wiązał jej ręce, nakładał jej czepiec w kształcie głowy cukru obramowany piórami, na którym z tyłu wypisane były jej winy [...]. Następnie przewożono ją na skalistą wysepkę na rzece. Tam wpychano ją do specjalnie przygotowanej żelaznej klatki i trzykrotnie zanurzano w wodzie. Trzymano ją w wodzie dość długo, lecz nie na tyle, by mogła się utopić. Widowisko ściągało ciekawskich z całego miasta. Po tym upokorzeniu zabierano ją do więzienia, gdzie miała spędzić resztę życia na ciężkich robotach".
Prostytucja staje się przestępstwem. Nowemu rodzajowi przestępstwa towarzyszą nowe sposoby wymierzania kary. Wydana przez Karola V w 1530 roku Norma i reforma policji surowo zakazuje tego procederu. Po pierwsze zabrania w art. 20 "kobietom publicznym i nieuczciwym" noszenia "jedwabiu, złota i innych ozdobnych sukni" ponieważ nie można ich odróżnić od uczciwych. Sam proceder podlega wypędzeniu z kraju, chłoście, obcięciu uszu lub karze pręgierza. W całej Europie powstaje nowy typ zakładów
penitencjarnych
- domy poprawy dla nierządnic.
"W Anglii podczas panowania Elżbiety I (która sama, prawdopodobnie, potajemnie - wzorem Messaliny - wizytowała londyńskie burdele) złapana na gorącym uczynku ladacznica karana była ogoleniem głowy, po czym - trzymając w rękach rejestr swych "zbrodni" - obwożona ulicami na wozie. Jej poniżeniu akompaniowały krzyki i gwizdy balwierzy, którzy urządzali jej kocią muzykę, tłukąc w swoje misy. Jeśli nierządnica miała nieszczęście być zatrzymana ponownie, wleczono ją ulicami za wozem, a przed bramą Br
|