Reniek leżał z nogami na poręczy łóżka i czytał pismo "Radar". Uczył się na pamięć słów angielskiej piosenki "Everybody loves somebody sometimes", której nuty i tekst (zapisany fonetycznie) wydrukowano w piśmie. Miedza zapukał cicho i wszedł do pokoju syna. Reniek nie zdjął nóg z poręczy ani nie przerwał nauki. Wyjrzał tylko na chwilę zza "Radaru", popatrzył na ojca i z powrotem zasłonił się pismem. Miedza
przysunął krzesło blisko łóżka i ciężko usiadł. Milczał jakiś czas, gdy tymczasem Reniek
mamrotał
z zamkniętymi oczami słowa piosenki: "Everybody loves somebody sometimes..."
- Reniu - powiedział Miedza po upływie minuty. - Reniu - powtórzył głośniej.
|