Dane tekstu dla wyniku: | 1 |
Identyfikator tekstu: | IJPPAN_p00002623416 |
Tytuł: | Młode gwardie |
Wydawca: | Polityka - Spółdzielnia Pracy |
Źródło: | Polityka nr 2573 |
Kanał: | #kanal_prasa_tygodnik |
Typ: | #typ_publ |
Autorzy: | Krzysztof Burnetko, |
Data publikacji: | 2006-09-30 |
Przypadek: Związek Młodzieży Polskiej
Hunwejbini służyć mogą jednak nie tylko do zdobywania władzy. Inne ich funkcje pokazują choćby dzieje Związku Młodzieży Polskiej i tzw. pryszczatych, czyli grupy zaangażowanych ideologicznie młodych pisarzy, narzucających powojennej kulturze zasady socrealizmu. Powstały latem 1948 r. ZMP w niespełna dwa lata stał się praktycznie monopolistą jako reprezentacja młodego pokolenia: o ile początkowo miał milion członków, to w 1955 r. - już cztery razy więcej. Tym samym zrzeszał 40 proc. polskiej młodzieży, w tym 50 proc. młodych robotników i 60 proc. uczących się. Odłogiem leżała jedynie wieś - do ZMP zapisało się niespełna 15 proc. młodych chłopów. Tak struktura, jak formy działalności były skopiowane z leninowskiego Komsomołu (a także samej PZPR): obowiązywała kluczowa rola organizacyjnej egzekutywy w pełni podporządkowanej partii. Identyczne były zresztą tendencje wewnątrzorganizacyjne - choćby gwałtowna rozbudowa aparatu etatowego. ZMP miał wychowywać "nowego człowieka o nowej moralności" i dostarczać kadr dla PZPR. Przede wszystkim jednak być wszechobecnym instrumentem indoktrynacji, zastraszania opornych i zwalczania "obcych wpływów" w środowiskach. Prócz bowiem mobilizowania poparcia dla władzy ZMP stał się elementem presji - na swych członków, ale i tych ich rówieśników, którzy wzbraniali się przed przyjęciem legitymacji, oraz na nauczycieli w szkołach, przełożonych w zakładach pracy, a nawet na niższe szczeble admini |