utna rzadkość. Kiedy Marek Potocki powiedział, że ma tę grafikę w swoim domu w Genewie, odruchowo wsiadłem w samochód i pojechałem. Okazało się, że był to jednak fałszywy alarm. Wróciłem do Warszawy i akurat ktoś przyniósł do antykwariatu marne zawiniątko. Była tam zrolowana między innymi Cecylia Renata, wymagająca konserwacji, z odciśniętym śladem żołnierskich butów. Moim niedoścignionym mistrzem kolekcjonerskim jest Dominik Witke-Jeżewski, który stworzył najwybitniejszy polski zbiór grafiki".
Na co ostatnio najchętniej polują bibliofile? Na listy pisane przez królów. Są one oprawiane i wieszane na ścianie jako prestiżowa dekoracja prywatnego lub służbowego gabinetu. Korespondencja jest pięknie
kaligrafowana
, ma ozdobne pieczęcie. Pod koniec 2006 roku wystawiono w Lamusie kilkadziesiąt listów między innymi Jana III Sobieskiego i Stanisława Augusta Poniatowskiego. Najczęściej ich ceny wywoławcze wynosiły około tysiąca złotych. Kupowano je średnio za dwa, trzy tysiące, czyli za tyle, ile kosztuje rzadsza przedwojenna grafika. Można też kupić listy cesarza Napoleona. Są trochę droższe.
Wróżba za milion Andrzej Starmach
|