Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: PWN_3102000000040
Tytuł:
Wydawca: Książka i Wiedza
Źródło: Śladami tatrzańskich kurierów
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_fakt
Autorzy: Alfons Filar,  
Data publikacji: 1995
owych na odpoczynek. Nazywali je "melinami". Członkowie organizacji konspiracyjnych obsługujący punkty odbioru poczty, niezależnie od przysięgi, którą składali przy wstępowaniu do Organizacji, byli dodatkowo zaprzysięgani w związku z pełnieniem nowych funkcji. Zwracano tu szczególną uwagę na zachowanie tajemnicy, przestrzeganie maksimum bezpieczeństwa, więc każdy z obsługujących "meliny kurierskie" musiał przejść odpowiednie przeszkolenie.
Poczta z centrali (od rządu polskiego na emigracji) była
dostarczana regularnie raz na dwa tygodnie, a w przypadkach
alarmowych ilekroć zachodziła potrzeba. Oczywiście meldunki
sytuacyjne, różne raporty, sprawozdania okresowe,
rozkazy i wszelkie wytyczne od centrali były szyfrowane. Aby
zmniejszyć objętość poczty, materiał fotografowano na błonach
małoobrazkowych , które następnie poddawano dodatkowej obróbce
chemicznej, żeby zamaskować utrwalony obraz. Do ukrycia takich
przesyłek służyły książki, parasole,
papierośnice, puderniczki, artykuły żywnościowe. Wykorzystywano
też ubiór kuriera, zaszywając pocztę konspiracyjną
w różnych schowkach.
Przerzucając ludzi i pocztę, posługiwano się zawsze hasłami, składającymi się przeważnie z trzech członów: hasło, odzew i kontrodzew.