Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN_p00025a00801a
Tytuł: POMOC MIMO GRANIC
Wydawca: Prószyński Media Sp. z o.o.
Źródło: Wiedza i Życie nr 4/2000
Kanał: #kanal_prasa_tygodnik
Typ: #typ_publ
Autorzy: KRZYSZTOF JANICKI,  
Data publikacji: 2000
Lekarze bez Granic od początku starali się mieć jak najmniej powiązań z wszelkiego rodzaju instytucjami zarówno krajowymi, jak i międzynarodowymi. Uważali, że aby pomoc była skuteczna, musi zostać udzielona szybko i dotrzeć wszędzie tam, gdzie jest konieczna. Ich zdaniem, ze względów organizacyjnych i formalnych, żadna instytucja nie może takiemu wyzwaniu podołać.
Lekarze bez Granic byli też prawdopodobnie pierwszym tego typu ruchem, który wykorzystał dla sprawy niesienia pomocy potrzebującym ogromną siłę mediów. Kouchner, poprzez własne znajomości, postarał się bowiem o to, by zaangażować kamery, mikrofony i cały medialny zgiełk w celu zmiany stosunku do idei niesienia pomocy. Chodziło również o zwrócenie uwagi światowej opinii publicznej na organizację, która te nowe wzorce wciela w życie . Prowadził więc Kouchner politykę, której celem było ukazanie skuteczności spontanicznie powstałej organizacji na tle wielkich instytucji międzynarodowych wydzierających krocie z kieszeni podatników - bezradnych wobec sojuszy, układów, interesów; opowiadających się za lub przeciw pewnym opcjom, rządom, reżimom itd.
Początki były jednak trudne. Na swe pierwsze akcje humanitarne zbierali pieniądze, podobnie jak to czynią inne organizacje dobroczynne, niemal wszędzie tam, gdzie znalazł się ktoś skłonny do ofiarowania pomocy. Sporo było w tym improwizacji i przypadku. Od początku jednak uznawali zasadę, by nie przyjmować dotacji od koncernów tytoniowych, alkoholowych i farmaceutycznych, a także unikać otrzymywania pieniędzy od instytucji rządowych. Zasadą stało się również to, że w zamian za przyznane pieniąd