Dane tekstu dla wyniku: 90
Identyfikator tekstu: PWN_0302000000009
Tytuł:
Wydawca: Wyd. Dolnośląskie
Źródło: Zaklęte rewiry
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_lit_proza
Autorzy: Henryk Worcell,  
Data publikacji: 1936
A potem już wcale nie zwracał uwagi na Romka. Dopiero wieczór, podczas ruchu. kolacyjnego, wbiegł do umywalni i rzucił na stół dwa zaśniedziałe noże.
- Jazda! - krzyknął do Romka - wyczyść to piorunem, bo cię szlag trafi! No, co się gapisz! Czyść, bo ci dam po mordzie! Pewnego południa, podczas piekielnego zgiełku, pikolo Adaś wpadł do umywalni, rzucił naczynie na stół i jak opętany wybiegł na podwórze. Tuż za nim mignęła wykrzywiona wściekłością twarz kelnera i ręce wyciągnięte do uchwycenia - ktoś z korytarza wołał za nim: "Panie Teodor! panie Teodor!" W parę sekund później na podwórzu rozległ się wrzask. Parobcy pobiegli tam mijając w drzwiach wracającego kelnera. Ujrzeli Adasia opartego o pakę z lodem i trzymającego się za nos poplamiony krwią. Ale jakież było zdumienie Romka, gdy w kilkanaście minut później ujrzał Adasia śmiejącego się i rozmawiającego z Teodorem na korytarzu.
Zbliżał się koniec miesiąca. Pewnej nocy Wicek, przyniósłszy Romkowi garnuszek kawy wyłudzonej od kawiarki Elzy, zatroskany usiadł na pryczy.