krewni zmarłego dzielili się jego majątkiem. Żałoba trwała sześć miesięcy, rok, a nawet dłużej - w zależności od stopnia pokrewieństwa ze zmarłym. Przejawiała się niechlujnym wyglądem żałobników, ciągłym ich smutkiem oraz nieuczestniczeniem w tańcach. Najbliższych krewnych zmarłego dotyczył zakaz stąpnięcia bosą nogą na ziemię, gdyż niechybnie groziło to ściągnięciem klęski suszy. Musieli więc ciągle nosić mokasyny. Kobietom w okresie żałoby nie wolno było pracować w polu, a mężczyznom polować.
Wierzenia Sauków odnosiły się do świata górnego (niebiosa) i
dolnego
(pod ziemią). Górnym, dobrym światem rządził Wielki i Szlachetny Manitu w otoczeniu pomniejszych bóstw, wypełniających określone funkcje na jego dworze. W podziemnym, złym świecie przebywało mnóstwo duchów personifikujących naturę i jej żywioły. Szczególną estymą wśród Sauków - jak też innych plemion tego regionu - otaczane były magiczne pakunki, spowite w specjalnie zdobioną skórę przedmioty mające jakiś związek z wizjami lub wierzeniami członków rodziny bądź klanu czy plemienia. Przekazywano je z pokolenia na pokolenie, a przywilej noszenia ich przy sobie miał zawsze wódz. Towarzyszyły one wszystkim wyprawom wojennym. Najbardziej uroczyste tańce odbywały się na cześć tych właśnie zawiniętych w skórę relikwii.
W społecznej organizacji plemienia występowało dwanaście klanów, noszących nazwy ptaków, zwierząt, ryb lub zjawisk natury. Były więc klany Orłów, Niedźwiedzi, Okoni, Grzmotów itp. Rządzili nimi mężczyźni. Zawieranie związków małżeńskich w ramach klanu było poczytywane za przestępstwo. Główny wódz pokojowy plemienia wywodził się zawsze z klanu Jesiotrów. Saukowie mieli oprócz tego również podział wewnętrzny - na ki'szko'ha i aszkosza. Pierworodny syn w rodzinie był zawsze ki'szko'ha, następny by
|