Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN_p00028A00092
Tytuł: Cudem wyszliśmy cało!
Wydawca: Wydawnictwo Nowiny Sp. z o.o.
Źródło: Tygodnik Rybnicki
Kanał: #kanal_prasa_tygodnik
Typ: #typ_publ
Autorzy: Rozmawiał: Krystian Szytenhelm,  
Data publikacji: 2008-08-26
c się do portu, chciał zawrócić przez burtę, ale w naszym ustawieniu względem wiatru był to poważny błąd. Przeskoczyliśmy na podnoszącą się burtę łodzi. W ostatniej chwili, wykorzystując balast naszych ciał, udało nam się nie dopuścić do wywrotki. Kapitan stojący przy bosmanacie chwytał się potem za głowę: – Chłopcy, jak ja was widziałem... jeszcze trochę i bylibyście w wodzie. – Odpowiedzieliśmy tylko jedno: Panie, myśmy tydzień temu przeżyli „biały szkwał” na Mazurach. Po czym dał nam spokój.
– No właśnie. 21 sierpnia minęła rocznica tragedii na Mazurach. W ten pamiętny dla wielu wtorek, około godz. 15.00 pojawiła się chmura burzowa , która pozostawiła po sobie 12 ofiar śmiertelnych i wielkie spustoszenie. WOPR w czasie akcji ratowniczej wyłowił ponad sto osób, około sto jachtów się przewróciło, kilka zatonęło. Byłeś tam wtedy na wakacjach.
– Tak, wybrałem się z przyjaciółmi na tydzień. Przepłynęliśmy całe Mazury głównym szlakiem od Giżycka do Mikołajek i z powrotem. Na trasie tej były oczywiście zdarzenia z 21 sierpnia... Rankiem tego dnia była piękna, wakacyjna pogoda. Prognozy zapowiadały jedynie przelotne deszcze. Po południu, tuż przed burzą, przepływaliśmy akurat pod mostem drogowym w okolicach półwyspu Kula, musieliśmy więc złożyć maszt i płynąć na silniku. Jest tam bardzo gęste zalesienie, mało co widzieliśmy, ale zauważyl