Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: PWN_3102000000051
Tytuł:
Wydawca: Wydawnictwo Naukowe PWN
Źródło: Rozmowy z katem
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_fakt
Autorzy: Kazimierz Moczarski,  
Data publikacji: 1977
ć do obiektywizmu. Dlaczego? Dlatego, że o ile w dużej polityce może nie obowiązywać działanie całkowicie moralne, praworządnościowe, to na dole, w codziennym postępowaniu, niemiecki policjant powinien dostosować się do reguł, odczuć i nawyków, którymi żyje społeczeństwo. A cokolwiek byśmy mówili, to naród w swej masie kieruje się (czy chce się kierować) zasadami moralnymi i nie znosi ich cynicznego naruszania. Władze powinny się z tym liczyć, o ile pragną zachować na długą metę więź z narodem.
- Policjant niemiecki - słuchaliśmy Schielkego z zainteresowaniem - musi być sługą, opiekunem, pomocnikiem i osobą zaufania każdego obywatela, a nie kombinatorem, oprawcą, gwałcicielem, mordercą, katem. Hitler i Himmler z pomocnikami postawili na głowie istotę czynności policyjnych. Nasz policjant (za Hitlera) był wtedy dobry, gdy posłusznie wykonywał polecenia telefoniczne komórki partyjnej, gdy trzaskał obcasami przed brunatną koszulą lub trupią główką. I doszło do tego, że zatarły się różnice między metodami organizacji gangsterskiej , mafijnej, a metodami policji. Czy pan myśli, Herr Moczarski, że gdybyśmy nawet wojnę wygrali, Rzesza byłaby szczęśliwa? Nie! Byłaby syta, bogata, miliony hitlerowców korzystałyby z luksusu i dostatku. Ale brakowałoby tego, co jest konieczne społeczeństwu Niemiec: poczucia moralnego porządku i jakiejś prostej, starogermańskiej uczciwości.
Schielke nie dał Stroopowi (i mnie) dojść do głosu. Gadał płynnie i z zapałem, choć spokojnie. Byłem przekonany (Stroop chyba także), że mówi szczerze i bez zakłamań. Stroop nie próbował przerywać, więc Schielke ciągnął dalej: