Dane tekstu dla wyniku: 6
Identyfikator tekstu: IJPPAN_PolPr_GKd01837
Tytuł: Prokurator powiadomiony
Wydawca: "Polskapresse". Oddział "Prasa Krakowska"
Źródło: Gazeta Krakowska
Kanał: #kanal_prasa_dziennik
Typ: #typ_publ
Autorzy: Barbara CIRYT,  
Data publikacji: 2003-12-03
KRZESZOWICE. Trująca odlewnia
Odlewnia aluminium w Krzeszowicach działa mimo interwencji mieszkańców i zarzutów, że firma działa niezgodnie z prawem, bez pozwoleń, a kłęby szarego dymu unoszą się nad miastem. Zrozpaczeni mieszkańcy w trosce o czyste powietrze powiadomili prokuraturę o przestępstwie. Dowodzą, że praca odlewni zanieczyszczając powietrze szkodzi zdrowiu i życiu ludzi. Pisaliśmy, że mieszkańcy Krzeszowic z ulicy Trzebińskiej i Zielonej skarżą się od wiosny na dymiący, zwłaszcza nocami, komin odlewni. Obawiają się trującego powietrza skażonego substancajmi z topionych lakierowanych puszek. Udowadniają, że właściciele spółki "Alcor" Odlew Metale Nieżelazne nie mają pozwoleń na emisję zanieczyszczeń do powietrza, a jedynie decyzję burmistrza Krzeszowic o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. Kontrola inspektorów Efektem skarg mieszkańców była kontrola spółki przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Inspektorzy stwierdzili brak pozwoleń na emisję, że lokalizację firmy ustala decyzja WZiZT, ale tę decyzję uznali także za podstawę adaptacji istniejącej hali wykorzystywanej przez "Alcor". - WIOŚ w powyższych wnioskach wykazał się zadziwiającym brakiem profesjonalizmu, gdyż WZiZT nie może określać lokalizacji firmy, a tym bardziej nie jest podstawą do dokonywania jakichkolwiek zmian sposobu użytkowania terenu. Lokalizację może określać pozwolenie na budowę lub pozwolenie na zmianę sposobu użytkowania terenu... Działają bezkarnie Jak wynika z informacji ze Starostwa Powiatowego w Krakowie "Alcor" nie posiada pozwolenia na zmianę sposobu użytkowania terenu, nie uzyskano pozwolenia na emisję zanieczyszczeń do atmosfery. Mimo to firma działa bezkarnie i truje okolicznych mieszkańców - piszą do prokuratury z ul. Trzebińskiej w Krzeszowicach. Proszą jednocześnie o zbadanie czy urządnicy podejmujący istotne dla sprawy decyzje nie popełnili przestępstwa niedopełnienia obowiązków lub przekroczenia swoich uprawnień. Było spotkanie Zarówno mieszkańcy jak i prezes firmy "Alcor" spotkali się podczas obrad rady miejskiej. Skargę na burmistrza opiniowała wówczas komisja rewizyjna, uznając ją za zasadnę w kwestii braku odpowiedzi na pismo mieszkańców. Dla sąsiadujących z odlewnią krzeszowiczan tragicznym jest też fakt, że odlewnia planuje rozwój. - W protokole z kontroli jest zaznaczone, że zakład znajduje się w fazie rozruchu. Docelowo planuje się tu produkcję 20 ton aluminium dziennie. Dotychczas np. przez dwa miesięce przerobiono 181 tys. kg puszek. W tym samym raporcie odnotowano, że przy opisanych ilościach wykorzystywanego odpadu w przyszłości może nastąpić przekroczenie ilości dopuszczanej rocznie. Jak ma się to do wcześniejszego sformułowania o fazie rozruchu? - pytają interweniujący. Liczą na pomoc i zastanawiają się dlaczego w opinii oceniającej oddziaływania firmy na środowisko pominięto wątek zanieczyszczeń niemetalicznych tzn. lakierów i farb na puszkach przeznaczonych do topienia. Nanieczyszczenia niemetaliczne - To sposób na uniknięcie tematu emisji szkodliwych substancji, przy stwierdzeniu, że nie ma w pobliżu obszarów podlegających specjalnej ochronie aerosanitarnej . Czyżby nie zauważono zabytkowego parku i pałacu Potockich w zasięgu 800 metrów? - dziwią się zrozpaczeni.