- Asieńka! - krzyknął Lipka radośnie do zaglądającej nieśmiało małolaty. - Chodź tu do nas! Piwa?
- Widzisz, Wilk - wziął głęboki oddech i pociągnął z kufla. - Korzystanie z poufnych wiadomości, choćby nie wiem jak intratnych, to jak zbieranie okruchów z pańskiego stołu. Zamiast wykorzystywać fakty
niedostępne
dla innych, prawdziwy geniusz finansowy tworzy fakty. Jak Osama bin Laden armię wiernych.
- Co? - zachłysnął się Wilk.
|