Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: PWN_1102000000017
Tytuł:
Wydawca: Bellona
Źródło: Najkrócej żyją motyle : lotnictwo rozpoznawcze wciąż niezbędne
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_publ
Autorzy: Jerzy Gotowała,  
Data publikacji: 1996
Długa, wygięta niczym tygrys w drapieżnym susie Skandynawia ciągnęła się od szczytu aż po dół ekranu. Wzdłuż jej południowych brzegów szybko przemieszczał się między liniami odległości i azymutu niewielki znacznik SR-71A. Poniżej duńskiego Lollandu i Falsteru, tuż pod samym Gedserem obok małego znacznika z prognozą dalszego kierunku lotu ukazał się numer bojowy 4120. Zaraz potem prognoza kierunku uległa zmianie na 60ş. Blackbird pruł dokładnie w kierunku szwedzkiego Gotlandu.
Brzeskie MiGi tymczasem zawinęły na ogonach i znad Trzebnicy cięły w kierunku Kołobrzegu ostro nabierając wysokości. Za moment 31 PlSD udokładniło ich dane: kurs 350ş, aktualna wysokość 14 500 m, prędkość 1.6 Ma - wzrastające. Amerykanie właśnie mijali Rugię na wysok8ości 20 000 m, wciąż przyspieszając .
W pewnym momencie dla wszystkich stało się jasne, że Rosjanie nie zdążą przechwycić powietrznego zwiadowcy. Spóźnią się jakieś 10-14 sekund, chyba że natychmiast poprawią kierunek lotu. Ale i tak byli jeszcze zbyt nisko i dysponowali zbyt małą prędkością. To nie mogło skończyć się sukcesem. Nawet tylko z dwoma Anabami AA-6, (a z pewnością wieźli je pod skrzydłami) MiG-25P nie był w stanie rozwinąć większej prędkości jak 2.7 Ma.