Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN_PolPr_GKd00228
Tytuł: Chcę być Wielką Czytelniczką
Wydawca: "Polskapresse". Oddział "Prasa Krakowska"
Źródło: Gazeta Krakowska
Kanał: #kanal_prasa_dziennik
Typ: #typ_publ
Autorzy: Małgorzata Bordzio-Olszewska,  
Data publikacji: 2005-12-16
Joanna Salamon - zapomniana poetka i eseistka – na nowo inspiruje młodych pisarzy
Joanna Salamon (1932-2001) dokonała wyboru między życiem a książką. – Była ciężko chora na raka, ale nie poddała się operacji, wiedząc, że zabieg i rehabilitacja będą zbyt czasochłonne. Zamiast tego wolała pracować nad książką o poezji Herberta – mówi Eryk Ostrowski (28 lat), poeta, eseista i wydawca. Dziś w krakowskim Bunkrze Sztuki odbywa się sesja literaturoznawcza poświęcona twórczości pisarki, zorganizowana przez młodoliteracką Korporację Ha!art. Joanna Salamon, poetka, eseistka i tłumaczka, z zawodu lekarz-pulmonolog, oświadczyła: „Aspirowałabym do tytułu Wielkiego Czytelnika”. W 1980 roku wyszła za mąż za Holendra i do roku 1997 przebywała na emigracji. Nostryfikowała wprawdzie dyplom lekarski, ale pracowała jako sprzątaczka. Nauczyła się na pamięć całej twórczości Kochanowskiego, Mickiewicza i Słowackiego – nagrywała czytane przez siebie wiersze i odsłuchiwała podczas sprzątania. Odkryła wtedy, że literaturą polską rządzi „ukryty nurt” – poeci romantyzmu prowadzą nieustanny dialog z twórcami odrodzenia, zwłaszcza Janem Kochanowskim. Do niego też odwołują się Gombrowicz, Herbert, Miłosz, Szymborska. Swoje tezy Salamon udowadniała stosując m.in. kombinacje numeryczne (np. badając układ „Fraszek” i liczby pojawiające się w „Dziadach”), a także zestawiając słowa powtarzające się w poezji. Spotykało się to ze sprzeciwem środowiska akademickiego. – Korespondowałem z panią Salamon przez dłuższy czas i, jakkolwiek szanuję ją bardzo jako człowieka, nie zgadzam się z jej interpretacją literatury – mówi prof. Jerzy Jarzębski, literaturoznawca. – Postawiła zbyt arbitralną tezę o komunikacji między duchami przeszłości. Nie mogę też zgodzić się z poglądem, że zasadą naszej kultury jest rozgrywka między dwoma typami duchowości: litewskim (np. Mickiewicz, Miłosz) i polskim (np. Kochanowski). Na początku lat 90. wokół twórczości Joanny Salamon wywiązała się wielka dyskusja, ale potem było jak w „Dziadach” „buchnęło, zawrzało i zgasło”. Książki przestały być drukowane. Dopiero teraz odkryli je młodzi. – Należy do grona niesłusznie zapomnianych twórców, takich jak Stanisław Czycz czy Marian Pankowski – tłumaczy Piort Marecki (29 lat), redaktor naczelny czasopisma „Ha!art” i organizator sesji poświęconej pisarce. – Chcemy przypomnieć twórczość Salamon nie po to, żeby negować jej tezy, albo przeciwnie, mainifestować swoje uznanie, lecz aby udowodnić, że historia literatury polskiej może być opowiedziana w nowy sposób, inny od modelu akademickiego. małgorzata bordzio-olszewska Sesja naukowa dotycząca twórczości Joanny Salamon zaczyna się dziś o 17.30 w Bunkrze Sztuki. W kwietniu ukaże się poświęcony pisarce numer monograficzny „Ha!artu”, a po wakacjach – wznowienie jej najbardziej kontrowersyjnej książki „Latarka Gombrowicza”.