Paryża podobne zawiadomienie o przyjeździe Mikicińskiego. Zastanawiał się, jakiego użyje on sposobu dla przywiezienia do Polski tak znacznych sum. Po omówieniu zamierzonej ryzykownej operacji płk Rostworowski polecił mi przedsięwziąć niezbędne kroki dla upewnienia się, czy przesyłka ma wszelkie szanse, że bezpiecznie dotrze do adresatów w Polsce. Ważne były: kwestia bezpieczeństwa przesyłki w drodze, a następnie bezpieczeństwo osób i organizacji w Polsce, dla których przekazy były przeznaczone.
U radcy finansowego ambasady, Stanisława Sadkowskiego, stwierdziłem, że ten sam kurier, który przywiózł zawiadomienie dla ekspozytury i dla bazy, dostarczył również Sadkowskiemu zarządzenie ministra skarbu, aby wypłacił Mikicińskiemu 7 milionów zł pol. Odbiorca miał się wylegitymować częścią rozdartego banknotu
dolarowego
, którego drugą część otrzymał w liście Sadkowski. Umówiłem się z Sadkowskim, by powiadomił mnie, gdy Mikiciński zjawi się u niego, chciałem bowiem poznać go osobiście.
Wszystko to działo się w ciągu dwóch dni i w tym czasie poprosił nas obu z płk. Skinderem o rychłe spotkanie oficer brytyjski, kpt. Ernest Carlton, z którym mieliśmy służbowy kontakt. Był on zorientowany w sprawach polskich. Odwiedził nas w naszym mieszkaniu przy 20 Bd Lascar Catargiu i zakomunikował nam o ostrzeżeniu przez jego władze w Paryżu, że wyjeżdża stamtąd do Bukaresztu konsul chilijski, niejaki Mikiciński. Ma on powierzoną przez Rząd RP jakąś misję urzędową. U władz polskich cieszy si
|