Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: PELCRA_1303919981002
Tytuł: Skąd się bierze piasek?
Wydawca: Agora S.A.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Kanał: #kanal_prasa_dziennik
Typ: #typ_publ
Autorzy: Olga Stanisławska,  
Data publikacji: 1998-10-02
Dom, w którym na piętrze, naprzeciwko gabinetu dentystycznego, mieści się redakcja "Le Calame" , stoi - też bardzo symbolicznie - na zbiegu alei generała de Gaulle"a i ulicy saudyjskiego króla Fajsala. "Le Calame" , słynny z ciętej ironii, wychodzi dwa razy w tygodniu w dwóch oficjalnych językach Mauretanii - francuskim i arabskim. Każdy francuski egzemplarz czyta ponoć około dziesięciu osób, a arabski około stu. Treść jest inna - w arabskiej wersji trzeba powściągnąć żarty.
- W tym kraju pisać po arabsku to wciąż jakby konkurować z Bogiem - śmieje się młody naczelny Habib Ould Mahfoud, żonglujący błyskotliwą francuszczyzną. Numer specjalny o miłości w Mauretanii krytykowano w meczetach. Oburzenie wzbudziło zdjęcie przeplecionych stóp mężczyzny i kobiety, do którego, wyjaśnia nie bez dumy Habib, pozowali członkowie redakcji. - Musiałam tłumaczyć się przed rodziną - śmieje się Hindou Mint Ainina, która zaraz po studiach zaczęła publikować w "Le Calame" . Korektorce mąż zabronił zostawać w pracy po godzinach. Ale najgorzej jest nie z obyczajowością, lecz z polityką. "Le Calame" dzielnie rywalizuje o szczytny tytuł "najbardziej cenzurowanej gazety Mauretanii" . Konkurencja jest ostra - co roku powstaje tu i ginie około 40 niezależnych pism.
Dzwoni telefon. - Prześlę panu ambasadorowi list z przeprosinami - mówi Habib zatroskanym głosem. - Cholera, nie mam pamięci do terminów - chichocze, odkładając słuchawkę. - Zapomniałem, że ambasada francuska znów organizowała jakieś sympozjum o niewolnictwie.