Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN_k123569
Tytuł:
Wydawca: Świat Książki
Źródło: Rdza
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_lit
Autorzy: Rafał Nowakowski,  
Data publikacji: 2008
ajdziwniejszych kodeksach. Sekty rozwinęły swoją działalność, urosły w siłę i stanowiły hermetyczne enklawy społeczne. Był to zresztą jeden z objawów pogłębionego rozwarstwienia w społeczeństwach. Zamknięte dzielnice luksusowych rezydencji, z ogrodami na dachach i basenami w podziemiu, żyły według reguł, jakie same sobie ustanowiły. Z drugiej strony większość ludzi wciąż jeździła kolejką naziemną i rikszami, które okazały się najlepszą alternatywą dla kryzysu paliwowego i zalanych tuneli metra.
Każdego dnia powstawały nowe subkultury i zamknięte społeczności - jednoczyli się kolekcjonerzy starych komputerów, vtolotniarze, wielbiciele operacji plastycznych i modyfikacji ciała, obserwatorzy rozpadu promieniotwórczego. Niezwykłe plemiona miejskich nomadów, znaczące się tatuażami i transplantacjami skóry. Nowe krzyżówki ras i kultur, a jednocześnie anachroniczne getta mniejszości społecznych. Wreszcie sekty religijne, partie polityczne, grupy deprywacji społecznej oraz tajne organizacje socjopatów i spiskowców, czasem zwalczające się nawzajem, jak choćby Piktowie i Sajlenci. Piktowie to radykalni wyznawcy magicznej mocy obrazu, logotypu i symbolu; podzieleni na szczepy, pokrywali swoje ciała tatuażami przedstawiającymi znaki magiczne i znaki firmowe, uliczne piktogramy i antyczne nieodcyfrowane teksty ze steli. Uprawiali rytualny seks zbiorowy, który nazywali "orgią sensualną ". Ich przeciwnicy, Sajlenci, głosili "Wielką Dobrą Ciszę w Eterze". Ta sekta z kolei wystrzegała się wszelkiej wymiany informacji. Pustelnicy epoki obrazkowej z konsekwentnym nihilizmem odmawiali wszelkich zachowań, które narzucały kody kulturowe, unikali nawet wzajemnej komunikacji. Albo Mentale, którzy wszczepiali sobie jakieś dziwne platynowe płytki. Zachowywali się potem, jakby przeszli zabieg lobotomii, ale twierdzili uparcie, że połączeni są w jeden wspólny umysł. Na ich temat krążyło więcej legend niż sprawdzonych wiadomości.
Grupa [Amnezja] była jedną z takich społeczności. Adrian niewiele wiedział na ten temat. Grupie, a w zasadzie sekcie, przewodził Guru [ ]. Tajemnicza postać. Wiadomo jedynie, że pochodził z Dalekiego Wschodu. Praktyki sekty opierały się na metodach semantycznych i lingwistycznych, sięgających połowy poprzedniego wieku. O ile dobrze się orientował, nawiązywali do psycholingwistyki, technik neuroprogramowania lingwistycznego, semantyki generalnej Habdanka Korzybskiego, filozofii Gurdżijewa i najn