Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN_PolPr_GKd01850
Tytuł: Dobrze już było
Wydawca: "Polskapresse". Oddział "Prasa Krakowska"
Źródło: Gazeta Krakowska
Kanał: #kanal_prasa_dziennik
Typ: #typ_publ
Autorzy: Bauer Zbigniew,  
Data publikacji: 2003-11-15
Dobrze już było
Kanał minus J eżeli nic się nie zmieniło, to właśnie dziś we Wrocławiu rozpoczynają się nagrania dwóch pierwszych odcinków nowej superprodukcji TVP1 czyli widowiska muzyczno-kabaretowego "Śpiewanie na wezwanie", którego gospodarzem ma być Andrzej Grabowski, zaś gośćmi m.in. Paweł Kukiz, Jan Borysewicz, Katarzyna Skrzynecka, Krzysztof Krawczyk, zespoły: Leszcze, Łzy oraz kabaret Ani Mru Mru, Koń Polski, w pierwszych odcinkach zaś Blue Cafe, Krzysztofa Skibę, Big Cyc, grupę Don Wasyla, Tadeusza Drozdę, Briana Scotta, Konia Polskiego, Pod Wyrwigroszem, Rak. Rzecz będzie się działa w areszcie, gdzie sierżantem jest Grabowski, a asystują mu Małgorzata Lewińska i Aldona Orman. Zgromadzeni w areszcie artyści śpiewają, a na dodatek komentują wydarzenia polityczne w III RP. Wszystko przy udziale trzech i pół setki widzów. Jest to informacja budząca grozę. Nie dość, że zanosi się na żenującą kompilację "Trzynastego posterunku" i "Ale plama!", to jeszcze trzeba się będzie przygotować na humor z "Kiepskich" i "Herbatki u Tadka". Trzeba się będzie również uzbroić w cierpliwość i znieść obecność w programie tych samych, startych jak dwójka żołędna twarzy, tych samych grepsów, których zapewne nie mogą już wytrzymać sami artyści. Znów to samo zadęcie i znów to samo szastanie kasą dla podejrzanej konduity rozrywki masowej. Jest jeszcze jeden pasztecik: program jest realizowany we Wrocławiu, przy udziale technicznym tamtejszego ośrodka telewizyjnego i w studio, które nawet nie może się równać z tym, które mamy w Łęgu i o którego sens tak podobno silnie zabiegamy. Wrocław daje 700 metrów powierzchni (Łęg - tysiąc) i ponoć doświadczenie w produkcji widowisk (przypomina się np., że wyprodukowano tu telewizyjną, plenerową wersję "Giocondy" Ponchiellego; o ile rozumiem Grabowski et consortes nie będą w swoim show pływać na łodziach po Wiśle). Każdy, kto choć trochę interesuje się historią TVP wie, że to nie we Wrocławiu, a w Krakowie powstał kanon widowisk telewizyjnych (rozrywkowych także), a niektóre z nich uchodzą za arcydzieła. Ale w Krakowie dobrze już było. Lobby wrocławskie w TVP ma się nie najgorzej, co oznacza również, że w ogóle w TVP nadal mają się nienajgorzej rozmaite lobbies, choć wieje wiatr historii. Szkoda jedynie, że w TVP kiepsko ma się lobby samych widzów, którym ciągle wmawia się, że śmiesznie znaczy głupio, śmiesznie znaczy za wielką kasę i śmiesznie znaczy - dajmy zarobić kolegom. Zbigniew Bauer