- Gdybyś to znalazł czas na lustracje naszych przygotowań.
- Z założonymi rękami siedział nie będę. Chodźmy na pokoje, powinność gospodarza mnie przymusza. Jeszcze jedno: a gdybyśmy na przyszłą niedzielę zjechać się mogli w Stokach u mojego stryjca? Pod pozorem polowania odprawimy walną naradę. Mam ważne
awizy
i relacje.
- Zgoda - przytwierdził Koźmian - zajmę się powiadomieniem towarzyszów.
|