Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN_k123021
Tytuł:
Wydawca: Wydawnictwo Iskry
Źródło: Ciemne skrzydła Ikara. Eseje o rozpaczy
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_nklas
Autorzy: Jan Tomkowski,  
Data publikacji: 2009
mi tożsamy. Potrzebę zapisania swoich refleksji na papierze odczuwają wszystkie wielkie umysły, mężów stanu nie wyłączając. W XVII i XVIII wieku pisma polityków, historyków, arystokratów, dam dworu nadawały jeszcze rytm literaturze. Trafiały się nawet prawdziwe arcydzieła stylu, mimo że ich twórcy nie byli zawodowcami. Vauvenargues kojarzy pisanie z porządkowaniem, usuwaniem sprzeczności, ustalaniem hierarchii. Nawet sięgając po pióro z myślą o innych, zawsze piszemy najpierw dla samych siebie.
Akt pisania odegrał zupełnie szczególną rolę w biografii Chamforta. W kwietniu 1794 roku rewolucyjny terror we Francji osiągnął punkt kulminacyjny. Kilka dni wcześniej zginął na gilotynie Danton, parę miesięcy później ten sam los spotkał Robespierre`a. Chamfort był już raz aresztowany, jednak udało mu się uniknąć nie tylko egzekucji, ale i dłuższego więzienia. Kiedy przyszli do niego po raz drugi, próbował targnąć się na życie. Najpierw strzelił do siebie z pistoletu, potem chwycił za brzytwę, usiłując podciąć sobie żyły. Stracił oko, nos i mnóstwo krwi. Okaleczony, ale wciąż przytomny, zażądał atramentu, pióra i papieru!
Dziwnym trafem zachował się dokument, który wówczas sporządził. Zagroził w nim, że jeśli zostanie znów uwięziony, podejmie kolejną próbę samobójczą. Wiemy doskonale, jak potraktowano by buntownika sto kilkadziesiąt lat później. Ale był dopiero rok 1794, a Chamfort nie był ostatecznie Robespierrem ani nawet Kamilem Desmoulinsem. Zostawiono go w spokoju...