- To nie rana na głowie ani wyczerpanie, jak mówi doktor, to tu - wskazał na klatkę piersiową, pewnie chciał wskazać serce - to tu już nic nie ma.
Zdziwił mnie ten niespodziewany patos, poruszyłem się niespokojnie i powiedziałem, że to przesada, o sercu lekarz nic nie mówił, to tylko
sprawa czasu
i wszystko będzie dobrze.
Profesor nie dał się zwodzić.
|