Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: PWN_3102000000024
Tytuł:
Wydawca: Iskry
Źródło: Vinum sacrum et profanum : wino w kulturze, wino w naturze, wino na naszym stole
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_fakt
Autorzy: Eugeniusz Kabatc,  
Data publikacji: 2003
skich. Okazało się, że jest już nawet w i n n y bóg, tak, właśnie Dionizos, syn Zeusa. Wprawdzie ostrzega się nas, że ówczesne ceremonie składania mu hołdów zamieniały się nieraz w wybuchy krwawych awantur, to - choć zwykło się mówić, że kultura nie zna pojęcia postępu - ta w i n n a uczyniła krok we właściwą stronę i od inspiracji gniewem przeszła ku podnietom radości. Nawet na Olimpie zmieniały się ambicje i prawa, a dzielna Atena z bogini wojny stopniowo przeistaczała się w boginię mądrości.
Nieproste to były przemiany, owszem, groźne ekscesy towarzyszą ruchom w zbiorowiskach ludzkich od zawsze, w sposób niemal naturalny, ale sztuka umiała je jakoś łagodzić, tonować, zastępować. A właśnie. Na świętach dionizyjskich, zarówno krajowych, jak i lokalnych, pojawił się teatr - z całym rozmachem dramatu i poetycką rozmaitością: taneczną, muzyczną, słowną . Uczestniczyły w nim wszystkie muzy (no, może bez Uranii), a te rozprzęgały orgie, kierując emocje ku podnietom wyobraźni.
Tak oto małżeństwo wina ze sztuką stworzyło wreszcie możliwości rozładowania z energii młodych silnych ciał i - podobnie jak sport - próbowało, acz bez pełnego powodzenia, zastąpić awantury, bijatyki, wojny. Bo wino, tak naprawdę, tylko na krótko pobudza do akcji, a potem zwyczajnie rozmarza, roztkliwia i w końcu po prostu usypia. Czasem bywa nieco inaczej, ale to zależy, co się pije, ile, z czego, a co najważniejsze - z kim.