Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: PWN_1202900001019
Tytuł: Upadek arystokracji (2)
Wydawca:
Źródło: Sportowiec nr 46 (1408)
Kanał: #kanal_prasa_tygodnik
Typ: #typ_publ
Autorzy: ZDZISŁAW AMBROZIAK,  
Data publikacji: 1977
Jakże to? - zapyta zniecierpliwiony Czytelnik. Zamiast postawić wałkoni pod mur i ukarać, jak na to zasługują, władni polskiego sportu chodzą przed nierobami i obiecują liczne atrakcje, byle tylko ci zechcieli zachowywać się przyzwoicie?
Obawiam się, że postępując w myśl zasady "kochaj albo rzuć" PZKosz . zdziałałby niewiele. Po prostu wygląda na to, że trzeba by rzucić. Podejrzewam, że metoda bezwzględności i represji, odbierania kadrowego, dyskwalifikacji i pogadanek wychowawczych nie przyniosłaby spodziewanych efektów. Oczywiście są granice tolerancji i wierzę, że władze koszykarskiej centrali nie posuną się w swojej bezmiernej wyrozumiałości zbyt daleko. Jestem zasadniczo przeciwny nadmiernemu kokietowaniu upadłych arystokratów, ale też nie sądzę, by powrót na wyżyny musiał odbywać się po ciemku, w siermiężnych szatach i z głową nieustannie posypywaną popiołem. Po prostu trzeba ludziom pokazać trochę światła i koloru, dać szansę i przekonać, że to bardzo fajne nauczyć się walczyć ze wszystkich sił i zwyciężać.
Na szczęście wygląda, że jest się na czym oprzeć, poza bezmiernym miłosierdziem i ambitnymi planami władz koszykarskich. Na letnie zgrupowania szerokiej kadry stawiło się sto procent ludzi powołanych pod broń i Mieczysław Łopatka oświadczył mi, że dawno już nie widział tak świetnej młodzieży, jak w bieżącym sezonie. Pokolenie, które naciska jest wysokie, drągali w granicach 204-208 cm jest kilkunastu, poza tym wydaje się, że zapałem i entuzjazmem mogliby obdzielić kilka ligowych drużyn naraz. P