Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN_k12458
Tytuł:
Wydawca: Wydawnictwo Sic!
Źródło: Uśmiech Demokryta
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_fakt
Autorzy: Ryszard Przybylski,  
Data publikacji: 2009
omstwie Rosji, która wszystko naokoło siebie pożreć usiłuje". Z tego wynika, że rekompensatą za stan zniewolenia była dla poddanych cara duma z potęgi państwa i satysfakcja z zastraszania ościennych narodów. Słowo rekompensata jest chyba nie ma miejscu, większość mieszkańców Rosji nie miała bowiem pojęcia, jakich wartości została pozbawiona. Tkwiła w czarnej dziurze despotyzmu. Nieliczne małe elity, oświecone ideami, którymi żył Zachód, były przez rząd szybko wyłapywane i bezlitośnie niszczone.
Zabory moskiewskie - ciągnął dalej Mochnacki - nie przypominają podbojów rzymskich czy germańskich. Nie wynikają z gwałtownej żądzy bogactwa lub wybuchu oszalałej nienawiści. Zawsze organizuje je rząd, ponieważ w ten czy inny sposób przynoszą mu korzyści. Zresztą eksplozja usuwała w cień myśl o jałowości i trywialności życia w tym szczelnie zamkniętym rezerwacie. Organizacja moskiewskich napaści była dość oryginalna i samoswoja. Nabytki terytorialne Moskwa nie zawsze zawłaszczała przy pomocy podboju i wojny. "Zawsze pierwej były [one] kradzieżą popełnioną bez boju". Standardowa aneksja przebiegała z reguły w dwóch etapach, w dwóch - jak pisał Mochnacki - epokach. "W pierwszej podburzają , zakładają miny w środku sąsiedzkiego kraju, który życzą sobie opanować. Jest to czas niewidomych wpływów, przekupstw, obietnic. W drugiej występują jawnie z interwencją: nasamprzód gwarantują, potem protegują nieszczęśliwego sąsiada, zawsze na jego własne żądanie".
Te słowa wywarły na mnie wówczas duże wrażenie. Od roku 1940 w domach polskich wieczorami nerwowo komentowano rosyjski sposób anektowania Litwy, Łotwy i Estonii. Najpierw wyodrębnili z miejscowych grupę komunistów, przekupili obietnicą władzy, aby w końcu na żądanie narodu wkroczyć i wyzwolić z udręki niepodległości. Każdy z trzech narodów został obdarowany fikcyjną państwowością i wchłonięty przez kolonialne państwo, nazywające się tym razem federacją republik. Było właśnie tak, jak opisał to