Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: PWN_1102000000003
Tytuł:
Wydawca: Wydawnictwo Naukowe PWN
Źródło: Hongkong dla Chin?
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_publ
Autorzy: Grzegorz Jaszuński,  
Data publikacji: 1997
Dopiero na jesieni 1968 roku, czyli po dwóch latach, nastąpiło drastyczne ograniczenie roli hunwejbinów. Mao zastosował zasadę: Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść... Teraz dla odmiany miliony młodych ludzi, studentów i przedstawicieli inteligencji zesłano na wieś. Niektórzy korespondenci zachodni, akredytowani w Pekinie, zapewniali, że na wieś trafiło kilkanaście milionów ludzi.
Nasuwa się przykre porównanie. Hunwejbinów można porównać z Hitlerjugend, a czerwoną książeczkę Mao Zedonga z Mein Kampf Hitlera. Znak równości między stalinowskimi gułagami a hitlerowskimi obozami koncentracyjnymi już dawno postawiono. Wydaje się, że Mao może zająć należne mu miejsce obok Stalina i Hitlera. Gdy piszę te słowa, zastanawiam się, jak mieszkańcy Hongkongu, którzy przecież znacznie lepiej od nas wiedzą, co się działo w sąsiednich Chinach, reagują na fakt, że wkrótce staną się częścią składową Chin. Mają przecież wszelkie powody, by być w strachu.
Już po napisaniu powyższego fragmentu o "rewolucji kulturalnej" wpadła mi w ręce książka, która jest autentycznym świadectwem wydarzeń z owych lat, autentycznym o tyle, że autorka sama w nich brała udział. Autorka nazywa się Jung Chang, a jej książka ma w tłumaczeniu polskim tytuł Dzikie łabędzie. Autorka jest córką pary funkcjonariuszy partyjnych na prowincji Chin. Brała czynny udział w "rewolucji kulturalnej", po czym ukończyła studia i wyjechała do Anglii. Tam "wybrała wolność" i napisała pa