Wanda wyszła za Wacka z wielkiej miłości.
Była nim ogromnie zafascynowana. Prawdziwy król życia - z ogromnym poczuciem humoru, dusza towarzystwa, organizator zwariowanych zabaw, ulubieniec dziewczyn. No i głowę miał niezwykle mocną, a to się wtedy liczyło. Tylko czasem, gdy
przesadził
, robił się agresywny i tracił zupełnie kontakt z rzeczywistością. Ale to się zdarzało naprawdę rzadko. Po ślubie najpierw było uroczo - kontynuowali dalej rozrywkowy tryb życia, aż do momentu, kiedy Wacek pierwszy raz ją uderzył. Myślała, że to przypadek, ale gdy spojrzała w jego oczy, przeraziła się.
Następnego dnia nic nie pamiętał, ale gdy mu opowiedziała, płakał i przepraszał. Obiecywał, że w ogóle przestanie pić, żeby nie prowokować złego.
|