Dane tekstu dla wyniku: 90
Identyfikator tekstu: PWN_2002000000149
Tytuł:
Wydawca: W.A.B.
Źródło: Wolna Trybuna
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_lit
Autorzy: Christian Skrzyposzek,  
Data publikacji: 1985
ście, ale strzeżonego Pan Bóg strzeże, i ja to bym wzięła pokwitowanie. Że ob. Opalarski tego a tego, o takiej a takiej godzinie, zainkasował pięć tysięcy złotych polskich, nie mam racji??" A Doktorka, jakby w nią piorun trzasnął. "Jasne, święte słowa. Pani Potylicowa zna życie lepiej niż ja". I już siada do stołu i pisze to pokwitowanie. Musiałem się podpisać, i teraz ona ma ten papier w ręku, więc nici z forsy. Pójdzie do Sądu i skóre ze mnie zedrze, a wszystko to przez tę babę, psia jej mać.
Ale nic. Zmiana tematu. O Doktorce i szczurach już było, o Potylicowej również, pozostały te tzw. czujki. Więc wybrali mnie do takiej czujki, co to całą noc czuwa koło naszego Domu Kultury, żeby ci terroryści, co to już tyle domów wysadzili w powietrze, więc żeby im nie wpadło do głowy, że naszą WOLNĄ TRYBUNĘ to też diabli nadali. I wybrali mnie nawet na Przewodniczącego tej czujki. Oprócz mnie dwóch obywateli z sąsiedztwa, jeden to taki dozorca domu naprzeciwko, pijaczyna, a drugi to jakiś ważny urzędnik. Ale nie tego ważnego urzędnika wybrali na Przewodniczącego, tylko mnie. "Obywatel Opalarski da sobie z tym radę" powiedział Kierownik Niekiep, i na tym zostało. Regulamin jest taki: spotykamy się we wtorki, czwartki , soboty i w niedzielę - to znaczy co drugą niedzielę - o ósmej wieczorem, i zaczynamy czuwać, to znaczy kontrolować teren. Jak tylko coś zauważymy podejrzanego, natychmiast trzeba dzwonić na Milicję. Żeby nam nie było zimno, polewamy sobie od czasu do czasu, bo bez butli nie da rady. Taka noc to potrafi być dłuższa niż nieskończoność.
Obchodzimy najpierw cały Plac, a potem trzy takie wąskie uliczki w sąsiedztwie, i wracamy do naszej Recepcji na kielonka. Po czym od nowa. Najgorzej jest między trzecią a szóstą rano. Bo po pierwsze zimno się robi, mimo że to lato. Po drugie dlatego, że to jest pora dla śmieciarzy i dla tych od rozwozu mleka. Na tych to trzeba uważać najbardziej, bo to może być blef, jak ten urzędnik mówi. Taki lewy mleczarz to zamiast bańkę z mlekiem, cysternę z benzyną podtoczy, a mnie se jeszcze do pomocy sk