Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: PWN_2002000000144
Tytuł:
Wydawca: Świat Książki
Źródło: Rose Café i inne opowieści
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_lit
Autorzy: Janusz Głowacki,  
Data publikacji: 1997
PS Numery dla lotka: 2 lub 4, lub nic, 14 lub 10, 18 lub 20. Dalej 29, 31, 40, 45 lub 48, lub też 49. Dla syrenki dużej: 17, 22 i 28 lub 22 i 26 albo 31 oraz 44 lub 48, lub 42. Dla małej syrenki: 3 lub 8, lub 2, lub 8, lub 3, 8, 9 (17-20 lub 15-18 -20) i 27 lub 22 i 28. Cyfry w nawiasach odnoszą się do pionowych rubryk szeregów. ***
Obchodzę, wykorzystując przerwę w szkoleniu, ulice Warszawy. Kupiłem, kochanie, także kamasze na kauczukowej podeszwie, koloru kawy, za 180 złotych, elastyczne , miękkie i eleganckie. Dzięki gumowym rozciągaczom nie spadają z nóg, zaś wkłada się je za pomocą łyżki. Cieszę się, że przyjedziesz w piątek na konferencję i przejdziemy się po obecnej Świętokrzyskiej, piękniejszej od dawnej, zatkanej księgarniami. Zachwyca mnie Nowy Świat - piękny, stylowy, niczym dzielnica party byznesmenów pod Rio de Janeiro. Załatwiłem Ci nocleg u kuzynki Jadzi, udałem się również do teatrów i tak jak sobie życzyłaś, wybrałem przedstawienie, wypytując kasjerki. Operetka na Puławskiej gości Operetkę z Gliwic i właśnie w piątek wystawia Tangolitę. Jest to bal sylwestrowy w trzech aktach, od 19.00 do 21.30. Nam by, kochanie, odpowiadała jakaś sztuka mocno społeczna, ciekawa i dyskusyjna. W Teatrze Dramatycznym Policjanci - jest to jakaś komedia czeska, ruska czy francuska ze świata żandarmerii i jej perypetii u schyłku XIX wieku. Podobno bardzo śmieszna, ale archaiczna i ubiory wąsate. No i opera chińska. Więc, kochanie, nie wiem, co byś wybrała, ale ja wybrałem operetkę, bo: 1. najbardziej nowoczesna, światowa i bieżąca, 2. jeśli będzie tak, jak mnie informowali w kasie, to się będziemy czuć jak w Paryżu i wesoło się zabawimy. Pełno tu muzyki, tańca, pięknych nóżek i żigolo. Więc idziemy, kochanie, do operetki, pomimo że jest najdroższa, ale roztoczy nam miraż beztroskiego świata. Do tego spektakl w niej jest najdłuższy. Tamte to też trzyaktówki, ale od 19.30 do 21.15, tak że zyskujemy 45 minut. Nie znam chińskiej opery, ale to już jest sprawa orientalna. Z tymi spodniami, co je oddałem do pralni, mam trochę kłopotu, bo chodzę tam codziennie, na Rutkowskiego 28, i stale zamknięte. Zdjęta jest już kartka o walnym zebraniu spółdzielni, ale sklep nadal zamknięty bez ogłoszenia powodu nieczynności i boję się, kochanie moje, czy to nie jakaś plajta. To typowy przerost administracji i tępoty nad postępem technicznym i nowościami. Całuję Twoją słodką pamięć i Twój niebiański charakter. ***
Mam kłopot z Nawiślakiem. Uczył swój chór śpiewać utwór zaczynający się od słów: "W krajach zamętu jeszcze noc głucha''. Zapytałem go dyskretnie w przerwie, jakie konkretne kraje miał na myśli, odpowiedział jedynie uśmiechem i machnięciem ręki. Jest wysportowany i pozyskał sobie u uczniów autorytet. Na wieczorku tańczył z nauczycielką geografii, Stefaniakówną, uginając nogę w kolanie. Chór prowadzony przez Nawiślaka zyskał sobie uznanie u władz, występował w niedzielę o dwunastej w południe nap