Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN_k70A0078
Tytuł:
Wydawca: Jacek Santorski amp; Co Agencja Wydawnicza
Źródło: Para z dzieckiem czyli niezupełnie poprawne politycznie uwagi o rodzicielstwie
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_inf-por
Autorzy: Zofia Milska-wrzosińska,  
Data publikacji: 2005
ko może je odrzucić. Czytelniczka chciałaby zapewne uchronić syna przed tym, co rozczarowało ją u męża, a co traktuje jako część brutalnego męskiego świata. Woli zapewnić synowi schronienie w bezpiecznym na pozór azylu wartości tradycyjnie uznawanych za kobiece. Im bardziej czytelniczka wspiera wrażliwość i głębię, tym bardziej zaniepokojony pewną jednostronnością ojciec próbuje - pewnie nie zawsze udolnie - wprowadzić w życie syna takie wartości, jak sprawność fizyczna, skuteczność, odporność.
Są przecież reguły, które dzieci powinny sobie przyswoić niezależnie od płci i uzdolnień. Dobrze, jeśli rodzice starają się wychować człowieka, który nie da się obezwładnić lękowi, nie ulegnie wbrew sobie przemocy czy presji grupowej. Czytelniczka nie chce, by jej syn wyznawał zasadę "oko za oko, ząb za ząb", ale przecież jeśli ta zasada oznacza niezgodę na bezkarne krzywdzenie, katowanie, poniżanie, ma ona głęboki sens i nie należy jej lekkomyślnie odrzucać, bo sprawdza się tak w filozofii, jak i na trzepaku. Nikt chyba nie wątpi, że lepiej wychować dzieci na ludzi odpornych i silnych niż chwiejnych i słabych. Milcząco przyjmowane przez czytelniczkę założenie, że człowiek mocny i waleczny musi być gruboskórnym niewrażliwcem, niekoniecznie musi być trafne. Jej syn może dostać dużo od niej i od ojca. Ich strategie nie są sprzeczne, mogą wręcz dobrze się uzupełnić. Aby tak było, wychowanie syna nie może być areną walki o wpływy ani terenem wiecznych rozgrywek wzajemnych pretensji i rozczarowań.
Dla dobra dziecka...