Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN_k12471
Tytuł:
Wydawca: Państwowy Instytut Wydawniczy
Źródło: Błogosławiony wiek
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_lit
Autorzy: Tomasz Piątek,  
Data publikacji: 2006
- A ja spokojnie czekam na telegrafit. Może też telemówić, mam odsłuch orbitalny, ale pewnie wybierze telegrafit, oszczędzi nam wydatków. Na razie nie nadaje, bo nie chce, żeby go kto namierzył. Ale gdy tylko będzie w granicach Imperium... A pożałowania godny jest los kanclerza Bachbauera. Nie dość, że umiera, to Chińczycy leczą go, wbijając mu szpilki.
Aleksander uśmiechnął się i zarazem skrzywił. W żarcie Chauvina mogło być trochę prawdy. Medycyna pekińska , podobnie jak paryska, opierała się na "nauce", tyle że chińskiej. Francuzi zamawiali chorobę zaklęciami "hipnozy" i "sugestii", a Chińczycy - wbijali igły, które miały ponoć oddziaływać na tajemne siły hulające wewnątrz ludzkiego ciała.
Przez otwarte drzwi tarasu widać było dolinę, w niej domki Zollikonu, błękitną jak oczy Rebeki wstęgę wody, a dalej... Dalej był Zurych. Miasto naznaczone jeziorem, przecięte jeziorem, ukochane przez jezioro. Nad stromemi dachami wznosiły się bliźniacze wieże Katedry Grossmunster, w której pięćset lat temu pewien ksiądz, góral, syn pasterza odważył się ogłosić Zurychowi i światu naukę o predestynacji. O tem, że Bóg sam wybiera, kogo zbawi, a kogo potępi. O tem, że Bóg tworzy pewnych ludzi z gór