Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN_k70A412
Tytuł:
Wydawca: Czarne
Źródło: Obwód głowy
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_lit-fakt
Autorzy: Włodzimierz Nowak,  
Data publikacji: 2007
Babinicz pamięta, że "Francuzi" trochę lekceważyli "Malutkiego". Na początku był w plutonie "Bobo", ale nie strzelał, bo nie znał się na cekaemach. - Lubię go, to inteligentny chłop i oryginał, przyjaźnimy się, ale jaki z niego partyzant? Kula u nogi. Żarli tylko i kupy robili. Pałętali się z Pyka zamiast walczyć. To niebezpieczne. My nacieramy na Niemców, a oni zostają i trzeba ich pilnować. Z początku przecież nie było pewności, czy przyszli do nas się ukryć, walczyć, czy szpiegować.
U " Jędrusiów " "Malutki" nosił stena, dziewięciomilimetrowy pistolet maszynowy z angielskich zrzutów, i małego oficerskiego walthera (7,65 mm). Z partyzanckich bitew pamięta dwie akcje, pod Koprzywnicą i pod Osiekiem. W Koprzywnicy 28 lipca 1944 roku zwiad "Jędrusiów" zlokalizował oddział Wehrmachtu. Siedzieli w szkole, tabory koło cmentarza. - Chcieliśmy zabrać wozy z jedzeniem i amunicja, ale pruli automatami ze szkoły - pamięta "Malutki". - Leżałem na cmentarzu za nagrobkiem. Kilka kuł świsnęło całkiem blisko. Nie trafiły, cha, cha.
- Strzelał pan?