Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN_p00025a00987a
Tytuł: ROBOT NAPRAWIA SERCE
Wydawca: Prószyński Media Sp. z o.o.
Źródło: Wiedza i Życie nr 8/2000
Kanał: #kanal_prasa_tygodnik
Typ: #typ_publ
Autorzy: ZBIGNIEW NAWRAT,  
Data publikacji: 2000
Niezależnie od medycyny rozwijała się technika statków kosmicznych, wojen gwiezdnych, przekazu informacji na odległość i szeroko rozumiana technika komputerowa. Nie raz już tak bywało, że nowe opracowania z czasem daleko wykraczały poza pierwotne zamierzenia ich twórców. Tak też było i w tym przypadku - nowości z tych pozornie odległych dziedzin krok po kroku zbliżały nas do stworzenia uniwersalnego narzędzia nowej generacji, czyli zdalnie sterowanego robota medycznego.
Powstało na świecie już wiele manipulatorów spełniających określone zadania na salach operacyjnych, ale do stosowania w klinikach dopuszczono tylko cztery roboty. Mają one dwa lub trzy ramiona, które mogą być sterowane głosem, ruchem dłoni, stóp, ale rozważa się też możliwość sterowania ruchem głowy czy gałki ocznej. Końcówki wykonawcze są oczywiście wielofunkcyjne, więc nie trzeba wymieniać narzędzi w trakcie operacji, nad czym tradycyjnie czuwa siostra instrumentariuszka. Pole operacyjne chirurg obserwuje na ekranie lub w okularze dającym efekt obrazu przestrzennego, przy czym kamerą steruje samodzielnie. Jest to bardzo ważne, bowiem wielu lekarzy wykonujących operacje endoskopowe , podczas których za ustawienie kamery odpowiedzialny jest asystent, narzeka na brak stabilnego obrazu.
Operator siedzący wygodnie w pewnej odległości od stołu operacyjnego porusza swobodnie czymś, co przypomina dżojstik, uzyskując dokładnie zaplanowany efekt. Jest to możliwe dzięki temu, że komputer nadzorujący potrafi "przeskalować" ruch długich narzędzi poruszanych przez chirurga na odpowiednio dokładne ruchy końcówek wykonawczych. Umie też skorygować naturalne drżenie dłoni. Dzięki robotom skraca się czas zabiegu, co wykazano w wielu eksperymentach, porównując kilka metod wykonania tej samej