Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: PWN_3102000000011
Tytuł:
Wydawca: Książka i Wiedza
Źródło: Nie wrócę tu nigdy czyli Pożegnanie z Mazurami
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_fakt
Autorzy: Kira Gałczyńska,  
Data publikacji: 1998
ska i Ryszard Osmoliński, Urszulę Mitręgę - wspaniałą wykonawczynię renesansowych pieśni włoskich, francuskich i angielskich, młody zespół ARS NOVA grający na starych instrumentach i wreszcie Japonkę Asę Konishi. Przyjechała z mężem i starszym synkiem. Podczas koncertu chłopczyk z tatą poszli nad jezioro, było gorąco. A pani Asa grając na trawie starała się sobą zakryć skrzypce - nadmiar słońca i wilgoć jednako szkodzą temu instrumentowi. Nie mieliśmy jeszcze wtedy ani estradki, ani parasola...
Po koncercie usiedliśmy w cieniu naszych klonów, piliśmy herbatę i rozmawialiśmy. Wypytywałam Japonkę o jej polską część życia. Otóż na Konkursie Wieniawskiego spotkała młodego człowieka o nazwisku Jankowski, za którego po jakimś czasie wyszła za mąż. Urodził się pierwszy synek, ten, który przyjechał do Prania. Ma na imię Tadeusz i wychowywany jest w polskiej tradycji. Drugi, ośmiomiesięczny , został z dziadkiem, nosi imię japońskie, kimonka i chowany jest z zachowaniem obyczaju japońskiego.
Poszłam do domu po tom wierszy wydanych w Japonii, wróciłam do naszych gości i poprosiłam skrzypaczkę, żeby zechciała mi przeczytać fragment Zaczarowanej dorożki. Pani Asa spojrzała na mnie z osłupieniem: co to za dziwne miejsce? Najpierw wiozą ją do środka puszczy, tam gra pod prażącym słońcem dla licznych słuchaczy, bisuje. A na zakończenie w tym domu na końcu świata mają jeszcze jakieś japońskie książki...