Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: PWN_2002000000177
Tytuł:
Wydawca: W.A.B.
Źródło: Nic
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_lit
Autorzy: Dawid Bieńkowski,  
Data publikacji: 2005
Znowu zgasł, cholera! Kiedy to się zaczęło? Śniadanie? Chyba wtedy zapaliłem, sięgnąłem po pierwszego... To już ze dwa miesiące... Czy to wtedy? A czy jest sens to rozpamiętywać? Weź się w garść i myśl pozytywnie. Jestem zmęczony.
Kiedy jechałem na śniadanie w Sheratonie, byłem taki zadowolony, taki naładowany... Otworzyliśmy setnego Positive'a... Sieć, którą zarządzałem, miała sto restauracji. Jak powiedział Pierre, to był już potężny rynkowy organizm. Czułem, że jestem na szczycie, myślałem, będę się piął jeszcze wyżej... To wspaniałe być dopuszczonym do informacji i decyzji na najwyższym szczeblu, którego inni mogą się tylko domyślać. Czy się spodziewałem, że tak to się potoczy? Myślałem, że będziemy rozmawiać o najnowszych badaniach naszej pozycji na rynku i ewentualnej dywersyfikacji oferty, o strukturze wiekowej naszych klientów, no i dalszej rozbudowie sieci, o nowych inwestycjach. Od początku wszystko toczyło się tak, jak można było oczekiwać. Na stole czekała koperta z napisem "confidential" z informacją o bonusie, który otrzymałem w związku z dynamicznym rozwojem polskiej sieci Positive'a. Świetna kawa, świeże croissanty, smaczna marmolada z berberysu. Antoine i Pierre w wyśmienitych humorach. Dowcipy na temat delegacji z ministerstwa, która się spiła na bankiecie... Potem Pierre o pruskiej architekturze, w której fatalnie się czuje i nie może się wyspać, jak należy... Czekałem na decyzję, że mamy zielone światło, żeby budować następne sto Positive'ów. Panowie jednak ciągle zaśmiewali się z wiceministra, który leżał na podłodze pod drzwiami do swojego pokoju... I tak od słowa do słowa, nagle kubeł wody na głowę... Myślałem, że mi jajko po wiedeńsku stanie w gardle... Zatrzymujemy inwestycje, tniemy koszty i osiągamy dwudziestoprocentowy zysk netto , a przede wszystkim uważnie przyglądamy się partnerom... I cisza, i lodowate spojrzenia wlepione we mnie.
- Antoine - starałem się mówić tak, jakbym usłyszał od dawna oczekiwaną nowinę. - Pozwolę sobie zwrócić ci uwagę, że pracuję już w sieci Positive cztery lata. Na swoje zadanie trzeba patrzeć z odpowiedniej perspektywy i nie wątpię, że już ją sobie wypracowałem. Właściwa perspektywa to ogląd całej sieci, a nie pracujących w niej poszczególnych ludzi. Nasza firma ma za sobą ponad osiemdziesiąt lat doświadczeń. I kiedy patrzymy na zmianę strategii z takiego dystansu, staje się ona jasna i logiczna