- Naszym gościom dajcie wina tego czerwonego, cypryjskiego!
Sotion zauważył, że niewolnicy zamienili między sobą znaczące uśmiechy. Jeden z nich przyniósł przepiękną amforę i nalał puchary posłów, tymczasem drugi nalewał spiesznie wodzom korsarskim poprzednie,
mocne
wino. Sotion wstał z miejsca i uniósłszy w górę swój puchar, powiedział:
- Wodzu nieustraszonych rycerzy morza, na dowód zawartego przymierza i przyjaźni, na dowód naszej szczerości i życzliwości, zamieńmy się pucharami. Niechaj to będzie ostatnie, braterskie przypieczętowanie sojuszu.
|