Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: PWN_3202000000005
Tytuł:
Wydawca: Książka i Wiedza
Źródło: Kartki z dziejów Żydów warszawskich
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_nd
Autorzy: Karol Mórawski,  
Data publikacji: 1993
odpowiedzialności wobec bezprzykładnej nad całym narodem popełnionej zbrodni hitlerowskiej, której tragiczny epilog teraz się rozgrywa. Niech bohaterski wyjątkowy w dziejach zryw straceńców getta pobudzi wreszcie świat do czynów na miarę wielkości chwili". Początkowo oczekiwano pomocy dla wszystkich, potem dla resztek ukrywających się, wreszcie choćby tylko dla dzieci, które można było jeszcze uratować z rąk ludobójców.
Zygelbojm był wstrząśnięty obojętnością możnych tego świata. Wielokrotnie
przemawiał w Radzie Narodowej, zyskując zrozumienie, poparcie i solidarność
członków, ale bez większych efektów na arenie międzynarodowej -
bo któżby się
liczył z ubogim potrzebującym krewnym. Planował wówczas różne
formy protestu,
aby przełamać zmowę obojętności. Namawiał grupy Żydów do zbiorowego
samobójstwa przed parlamentem brytyjskim w Londynie. Jednak bez rezultatu.
Dnia 11 maja 1943 roku, gdy opór Żydów w getcie warszawskim w zasadzie
ustawał, nadeszła na ręce Zygelbojma i Schwarzbarda jedna z
ostatnich depesz: "A
świat wolności i sprawiedliwości milczy bezczynny. Zdumiewające.
Depesza ta jest
trzecia w ostatnich dwóch tygodniach. Depeszujcie natychmiast,
coście zdziałali.
Oczekujemy pomocy finansowej dla resztek ratujących się". Ale
nadal panowała
cisza i nic nie wskazywało na jakiekolwiek działania.
Wówczas to w daleko posuniętej prostracji, po wyczerpaniu wszystkich dostępnych środków, odrzuceniu wszystkich jego apeli, Szmul Zygelbojm 12 maja 1943 roku popełnił samobójstwo, trując się gazem w swym londyńskim mieszkaniu. Liczący 48 lat wielki patriota polski chciał swym czynem zaprotestować przeciw bierności i wstrząsnąć sumieniem świata. W liście skierowanym do prezydenta RP Władysława Raczkiewicza i premiera gen. Władysława