Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN_p00111b00050b
Tytuł: Z pamiętnika stanikomaniaczki
Wydawca: Stowarzyszenie Pinezka
Źródło: Pinezka.pl
Kanał: #kanal_internet
Typ: #typ_lit
Autorzy: butters77,  
Data publikacji: 2008-03
, z afirmacją kobiecości. Dobra bielizna to coś więcej niż ładny gadżet – porównałabym zakupoholizm bieliźniany z manią perfumową, której też w pewnym skromnym stopniu ulegam. Chodzi o posiadanie, ale posiadanie dla wrażeń, doznań, a przede wszystkim – dla komfortu dobrego czucia się we własnej skórze, ze swoją cielesnością – nie dla zapełniania szafy. Może przesadzam z dorabianiem ideologii, ale odkąd "choruję", czuję się ogólnie fajniej i chyba większość zarażonych stanikomanią powie to samo.
Mogę to potwierdzić na podstawie własnych kontaktów z "biuściastymi" – po odkryciu swojego rzeczywistego rozmiaru biustonosza, kobiety są zachwycone. Ich sylwetka nabiera lekkości, wygląda smuklej , koniec z garbieniem się i kompleksami.
Biustonosz to ważniejsza część garderoby niż sukienka czy spodnie. Bliższy stanik ciału – a nasze ciało zasługuje na to, by o nie dbać i podkreślać jego naturalne piękno. Stanikomania to coś więcej niż samo powiększanie bieliźnianej kolekcji – można być stanikomaniaczką z jednym stanikiem w szufladzie, byle był dobrze dopasowany i byleby właścicielka dobrze się w nim czuła, nie tylko w chwili spoglądania w lustro, ale przez cały dzień. Stanikomania to kwestia świadomości :-)