- Tu, tu jest Sochaczew!
- Wychodzić na drogę! Zaraz za ostatnim kujawiakiem... Ale przejście, ludzie, zróbcież jakieś przejście! Gdzie się pan pchasz, panie zadziorny? Toć nas akurat
filmują
, a ten z pięściami, z gębą wściekłą, Jezu - cała Polska zobaczy!
Teraz dopiero zauważono za Jasieńczykiem pana z rozwianą czupryną, w sportowym garniturze. Na parapet okienny wdrapał się szelma. Chciał wszystko słyszeć, wszystko widzieć, i co chwila z aparatu do ludzi mierzył.
|