Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IPIPAN_7121001201803
Tytuł: Sprawozdanie stenograficzne z obrad Sejmu RP z dnia 22.04.1994, 2 kadencja, 18 posiedzenie, 3 dzień
Wydawca: Wydawnictwo Sejmowe
Źródło: Sprawozdanie stenograficzne z obrad Sejmu RP
Kanał: #kanal_prasa_inne
Typ: #typ_qmow
Autorzy: Kancelaria Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej,  
Data publikacji: 1994
Odpowiadając na pytanie szczegółowe, chcę powiedzieć, iż nie jest tak, że pełnomocnicy powołani przez ministra stają się automatycznie członkami zarządów holdingów. Nie ukrywam, że wybierając tych pełnomocników, starałem się wybierać ich z grona osób z doświadczeniem na stanowiskach kierowniczych, zakładając, że być może część z nich, a może wszyscy, zasiądą w zarządach. Natomiast absolutnie jednoznaczności w tych dwóch kwestiach nie ma.
I jedno wyjaśnienie. Otóż w materiałach przekazanych łącznie z decyzją z dnia 23 kwietnia nie było załączonego wyjaśnienia dotyczącego kwestii ekonomicznych. Kwestie ekonomiczne nie polegają na szczególnych wyliczeniach. One są względnie proste i były zamieszczane wielokrotnie w materiałach dotyczących kolejnych prób dochodzenia do docelowej struktury elektroenergetyki. Pan poseł ma rację. Różnie to się przedstawiało i na niektóre z tych dokumentów można patrzeć z życzliwością dla autorów, a na niektóre z niejakim przerażeniem. Generalnie rzecz biorąc, argumenty ekonomiczne były tam powtarzane. Przypomnę, po pierwsze, że jest to silniejsze kapitałowo, bo są to większe organizmy gospodarcze. Po drugie, są to organizmy - kopalnia i elektrownia korzystająca z węgla brunatnego - połączone ściśle ze sobą i mogące wyłącznie pracować razem, żaden z nich nie może funkcjonować oddzielnie. Po trzecie, kwestia ustalania cen wewnątrz pewnego organizmu, a nie przy pomocy administracji, tzn. z udziałem administracji rządowej. Nigdy to nie było dobre. Po czwarte, możliwość wspólnej polityki inwestycyjnej - te inwestycje w dwóch zakładach zawsze muszą przebiegać razem, nie może być tak, że kopalnia się rozwinie, a nie rozwinie się elektrownia. I, po piąte, możliwość ustalenia wspólnej polityki płacowej. Przypomnę, że poprzedni strajk w Bełchatowie - ostrzegawczy, ośmiogodzinny - wiązał się z nierównościami płac w kopalniach i elektrowniach. Trudno w dwóch samorządnych, samodzielnych i działających odrębnie organizmach - nie występują tu jakiekolwiek związki o charakterze organizacyjno-kapitałowym - uzgodnić mniej więcej jedną wspólną politykę płacową.
Powtarzam, do negocjacji gotów jestem przystąpić natychmiast. Decyzja nr 30 - liczba 30 przybrała tu już wymiar symbolu - nieszczęśliwie odebrana przez pracowników górnictwa węgla brunatnego, może być zawieszona natychmiast i praktycznie jest ona zawieszona. Nie będzie obowiązywała - i to niezależnie od tego, czy jest to moja wola, czy nie - tak długo, dopóki nie uzyskam consensusu z reprezentacją załóg co do umowy o zabezpieczeniach pracowniczych i trybie przekształceń. Jestem gotów negocjacje