Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: PWN_3102000000038
Tytuł:
Wydawca: Książka i Wiedza
Źródło: Joachim von Ribbentrop: szef hitlerowskiej dyplomacji
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_fakt
Autorzy: Karol Grünberg, Bolesław Otręba,  
Data publikacji: 1995
MŁODOŚĆ—WOJNA—PARTIA NAZI
Ulrich Friedrich Willi Joachim, czworga imion Ribbentrop, urodził się 30 kwietnia 1893 roku w małym miasteczku garnizonowym Wesel nad Renem (Westfalia). Ojciec Richard był zawodowym oficerem — wówczas porucznikiem pułku artyleryjskiego. W notatkach sporządzonych w norymberskim więzieniu Ribbentrop podkreślał, że w ostatnim stuleciu prawie wszyscy jego przodkowie byli zawodowymi żołnierzami. Tak np. dziadek dowodził brunszwickimi bateriami artylerii w wojnie prusko-francuskiej 1870 roku. Ojciec zasłużył się w 1915 roku na froncie wschodnim i otrzymał — podobnie jak ongiś dziadek — najwyższe odznaczenie bojowe — Krzyż Żelazny I klasy. Matka Sophie wywodziła się z saksońskiej rodziny ziemiańskiej. Dzieci — najstarszy Lothar, Ingeborga i Joachim — kochały matkę i zachowały ją w pamięci. Przeciwieństwem uczuciowego charakteru matki był szorstki w obcowaniu z dziećmi ojciec. Pierwsze wspomnienia Joachima Ribbentropa związane były z garnizonową twierdzą Wilhelmshöhe, położoną niedaleko miasta Kassel. Do tej twierdzy przyjeżdżał nieraz na krótki odpoczynek cesarz Wilhelm II. Joachim był świadkiem uroczystości powitania dostojnego gościa w garnizonie: "Kiedy warta honorowa prezentowała przed cesarzem broń, ja i mój brat Lothar stanęliśmy obok ustawionych w szyku żołnierzy i salutowaliśmy naszymi drewnianymi szablami. Cesarz dostrzegł nas i głośno zaśmiał się, ale my zachowaliśmy poważne miny, co musiało sprawiać komiczne wrażenie . Podobnie też zachowaliśmy się w czasie wizyty w Wilhelmshöhe brytyjskiego króla Edwarda VII" (J. von Ribbentrop, Zwischen London und Moskau. Erinnerungen und letzte Aufzeichnungen. Aus dem Nachlass herausgegeben von Annelies von Ribbentrop, Druffel—Verlag, Leoni am Starnberger See 1953, s. 8—9). Richard Ribbentrop awansował, przechodząc kolejne stopnie wojskowe od porucznika do podpułkownika w garnizonie w Metzu. Od wojny prusko-francuskiej miasto należało do Rzeszy Niemieckiej. Kiedy w 1902 roku umarła żona, Richard ożenił się z Olgą Małgorzatą von Prittwitz. Joachim i Lothar uczęszczali do liceum w Metzu. W pobliżu miasta przebiegała ówcześnie granica z Francją, którą chłopcy często przekraczali, odbywając wycieczki w głąb kraju. Wycieczki te sprzyjały pogłębieniu znajomości języka francuskiego, którego się wtedy uczyli. Joachim chwalił się, iż był dzieckiem wszechstronnie uzdolnionym, w wieku 13 lat wystąpił w publicznym koncercie, prezentując umiejętności gry na skrzypcach. Niebawem zmienił jednak zainteresowania. Podjął treningi sportowe, by po pewnym czasie odnotować nawet sukces w postaci zwycięstwa w lokalnych zawodach bobslejowych. W domu chłopcy przysłuchiwali się rozmowom, jakie ojciec prowadził z przyjaciółmi. Zdawali sobie sprawę z tego, że był on zwolennikiem polityki zagranicznej cesarza Wilhelma II, po dymisji "żelaznego kancelrza" Otto von Bismarcka. Po przejściu w stan spoczynku Richard Ribbentrop przeniósł się wraz z rodziną do Szwajcarii. Młodzi, ucząc się języków, czynili to z myślą o dalekich wyprawach. Snuli projekty nabycia posiadłości w południowej Afryce. W trakcie przygotowań do tego wyjazdu zaangażowano korepetytora do nauki języka angielskiego. Nauczyciel starał się koncentrować uwagę Joachima i Lothara nie tylko na poznaniu literatury angielskiej, ale równocześnie na angielskim stylu życia. Dobra znajomość tego języka ułatwiła braciom zawieranie licznych kontaktów z brytyjskimi i kanadyjskimi turystami. Owocem tych znajomości stały się późniejsze wyjazdy. Pierwszą podróż do Anglii odbył Joachim w 1909 roku. Wraz z bratem przebywał tam na zaproszenie rodziny brytyjskiego lekarza przez cały niemal rok. Londyn wywarł na nich duże wrażenie, wiele czasu poświęcali na zwiedzanie miasta i jego zabytków. W późniejszych latach powracał często do doświadczeń wyniesionych z pierwszych kontaktów ze społeczeństwem angielskim. Jesienią 1910 roku bracia udali się w podróż do Kanady. Joachim podjął w Montrealu pracę urzędnika bankowego. Stamtąd przeniósł się do Quebecu, gdzie wykonywał obowiązki kontrolera w przedsiębiorstwie budowy mostów. W warunkach surowej kanadyjskiej zimy był brygadzistą w przedsiębiorstwie budowy tras kolejowych na północy kraju. Wkrótce porzucił posadę, by skorzystać z zaproszenia zamożnej rodziny mieszkającej w Nowym Jorku. Przy okazji poznał organizacyjne struktury i kulisy działalności wielkich przedsiębiorstw. Przez kilka miesięcy próbował swych sił jako reporter gazetowy, szperając w nowinkach i sensacjach wielkiego miasta. Wyraźnych sukcesów w pracy dziennikarskiej jednak nie odnotował. Po powrocie do Kanady zamieszkał w Ottawie, gdzie starał się wejść w krąg wpływowych osób grupujących się wokół brytyjskiego generalnego gubernatora. Z uwagą śledził fakty świadczące o nadciągającym konflikcie zbrojnym w Europie. Wybuch wojny przyśpieszył wyjazd z Kanady. Z Nowego Jorku udał się 15 sierpnia 1914 roku na pokładzie holenderskiego parowca "Potsdam", należącego do Rotterdamskiej Linii Okrętowej, w podróż powrotną do Niemiec. Po przybyciu do kraju zgłosił się, jako ochotnik, do 12 pułku huzarów pruskich z Torgau. Zbiegiem okoliczności ominęły go badania lekarskie, dzięki czemu nie został ujawniony fakt, że w 1911 roku Joachim przeszedł operację usunięcia chorej na gruźlicę nerki. Po krótkim żołnierskim przeszkoleniu wyruszył wraz z pułkiem na front wschodni, a po dwóch latach znalazł się na froncie zachodnim. Kilkakrotnie ranny w trakcie działań wojennych, dosłużył się stopnia oberleutnanta. Latem 1917 roku odznaczony został Krzyżem Żelaznym I klasy. Odnotować przy tej sposobności należy, że order taki otrzymał w ćwierć wieku później, już w czasie drugiej wojny światowej, jego najstarszy syn. Joachim z dumą podkreślał wielokrotnie, że orderem Żelaznego Krzyża byli dekorowani przedstawiciele aż czterech pokoleń rodziny Ribbentropów. W kwietniu 1918 roku wysłano Joachima Ribbentropa jako adiutanta pełnomocnika niemieckiego Ministerstwa Wojny do Turcji. Przyjazd delegacji do Stambułu (Konstantynopola) miał miejsce akurat wówczas, gdy dały się zauważyć tendencje władz tureckich do zdystansowania się od sojuszów z Niemcami i Austro-Węgrami. Niemiecki pełnomocnik miał wówczas ustalić, czy wzmożone dostawy sprzętu wojennego wpłyną na utrzymanie Turcji w ramach bloku państw centralnych. Wkrótce po powrocie z tej misji do Berlina, wczesną jesienią 1918 roku, Ribbentrop mógł się osobiście przekonać, jak gwałtownie upadł duch bojowy armii. Pojawiło się wiele wyraźnych oznak zmian dotychczasowych wartości; nastroje frustracji ogarnęły zwłaszcza młodych, pozbawionych perspektyw życiowych Niemców. Po latach wspominał, że listopadowe wydarzenia 1918 roku oznaczały dla niego i tysięcy młodych oficerów załamanie się ich ówczesnego świata. Europa ogarnięta była falą ruchów narodowowyzwoleńczych, kruszył się uświęcony dotąd ład społeczny. Zanim pożegnał się z mundurem wojskowym, był jeszcze członkiem sztabu generała Ernsta von Wrisberga, który zajmował się przygotowaniem materiałów do przyszłej konferencji pokojowej. Wiosną 1918 roku Ribbentrop rozpoczął pracę w berlińskiej filii firmy importu bawełny z siedzibą w Bremie. Wkrótce poślubił Annelies Henkell, córkę znanego w Niemczech fabrykanta win. Z małżeństwa tego urodziło się trzech synów i dwie córki. Na cztery lata objął on w firmie swego teścia Ottona Henkella przedstawicielstwo importu i eksportu win z myślą o utworzeniu w przyszłości własnego przedsiębiorstwa, co też nastąpiło już w 1924 roku. W krótkim czasie firma "Schönberg und Ribbentrop" uzyskała pozycję największej centrali eksportowo-importowej win w Niemczech, stając się równocześnie jedynym przedstawicielstwem w tym kraju do handlu napojami alkoholowymi: Chartreuse, Meukow-Brandy, Johnie Walker i Black and White Whisky, Pomméry i Gréno Champagner. Małżeństwo z posażną panną i kariera kupiecka otwierały dostęp do wyższych sfer społeczeństwa. Wykorzystując nabyte w USA doświadczenia i dobrą znajomość języków obcych, Ribbentrop rozszerzył niezwykle korzystne dla niego kontakty. Prowadził liczne trnsakcje handlowe, przede wszystkim z przedsiębiorcami w Anglii i Francji. Przebywając w świecie biznesu, poznał dziesiątki nowych, wpływowych osobistości z różnych dziedzin gospodarki, polityki, kultury, a także ze sfer dziennikarskich. Poszerzeniu znajomości służyły także podróże handlowe. W jego berlińskim mieszkaniu gościli między innymi członkowie korpusu dyplomatycznego i przedstawiciele znanych firm zagranicznych. W salonie Ribbentropów rozprawiano o aktualnych zagadnieniach polityki światowej. W węższym kręgu osób krytykowano system wersalski, Ligę Narodów oraz odszkodowania wojenne. Uważano je za kontynuację polityki państw dawnej Ententy, zmierzającej do osłabienia i upokorzenia narodu niemieckiego. Ribbentropowi nie wystarczały jednak finansowe sukcesy. Trwałe już wówczas kontakty z przedstawicielami wyższych sfer uświadomiły mu, że do pełni szczęścia niezbędna jest nobilitacja szlachecka. Urzeczywistnienie tych aspiracji stało się możliwe dzięki uzyskaniu 15 maja 1925 roku aktu adopcji od dalekiej krewnej Gertrudy von Ribbentrop, która była jedyną żyjącą po pierwszej wojnie światowej przedstawicielką szlacheckiej linii tej rodziny. W zamian za tę "przysługę" Joachim zobowiązał się do wypłacania ciotce dożywotniej renty. Cena tego "szlachectwa" ustalona została na 450 marek miesięcznie, którą to kwotę Ribbentrop miały wypłacać swej ciotce do 1940 roku. Jak się później okazało, w 1939 roku ówczesny minister spraw zagranicznych zaprzestał wypłacania przyrzeczonej renty i został przez ciotkę podany do sądu. Wzmiankę o tym zawiera "Diariusz polityczny Alfreda Rosenberga" (Das politische Tagebuch Alfred Rosenberg aus den Jahre 1934]35 und 1939]40, Göttingen 1956, s. 70). Do 1918 roku adopcja, według obowiązującego wówczas ustawodawstwa, nie uprawniała do korzystania z tytułu szlacheckiego. Dokonana w tym czasie zmiana przepisów prawnych stwarzała możliwość odmiennej interpretacji tego zagadnienia, zgodnie z którą przydomek szlachecki "von" był składową częścią nazwiska, mógł być zatem nabywany w drodze adopcji. Adoptowany nie stawał się jednak przez to szlachcicem. Nobilitacja Ribbentropa miała, jak widać, znamiono pokrętnej manipulacji. Późniejsze zapewnienia ministra spraw zagranicznych Trzeciej Rzeszy, że tytuł szlachecki zawdzięcza osobistemu męstwu w czasie działań wojennych lat 1914—1918, mijały się oczywiście z prawdą. Kilka lat aktywnej działalności handlowej sprawiły, że Ribbentrop stał się postacią znaną w środowisku przemysłowo-kupieckim. Ułatwiało to poszerzenie kontaktów z wpływowymi osobistościami ówczesnej sceny politycznej Niemiec. Otwarcie salonów politycznych, do których wstęp był dlań do niedawna niemożliwy, sprzyjało na początku lat trzydziestych ujawnieniu się jego zainteresowań polityką. Trudno przesądzić, czy wyłącznym tego źródłem była żądna sławy natura, nie ulega wszakże wątpliwości, że Ribbentrop uwierzył w swoje predyspozycje do służby dyplomatycznej. Podstawą tego przygotowania i osobistych doświadczeń w tym zakresie miały być właśnie częste spotkania z zagranicznymi kontrahentami handlowymi. Żądza sławy skierowała Joachima ku działalności politycznej. Jak wspominał później, republika weimarska początku lat trzydziestych nie miała szansy na trwałą egzystencję. Coraz bardziej natomiast wzrastały wpływy Adolfa Hitlera. Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotnicza (Nationalsozialistische Deutsche Arbeitspartei — NSDAP) wyrosła z Niemieckiej Partii Robotniczej (Deutsche Arbeitspartei — DAP), czynnej od 1919 roku. Pod nazwą NSDAP funkcjonowała od 1920 roku. Jej program zawierał poglądy upowszechniane w różnych wersjach przez apologetów imperialnej polityki doby bismarkowskiej oraz okresu panowania Wilhelma II. Nie różnił się on w zasadzie od postulatów tych stronnictw politycznych, które głosiły konieczność anulowania Traktatu Wersalskiego i zwrotu "utraconych" w 1919 roku obszarów, wchodzących już w tym czasie w skład terytoriów Polski, Litwy, Danii, Belgii i Włoch. Zawarty w programie dezyderat "zjednoczenia wszystkich Niemców" oznaczał zachowanie prawa do ingerencji w wewnętrzne sprawy tych państw, w granicach których znajdowały się etniczne mniejszości niemieckie. Programowe założenia nazistów przewidywały jednak inne metody i formy działania na rzecz hegemonicznej pozycji Niemiec. Już w 1920 roku w wąskim początkowo gronie działaczy NSDAP znaleźli się przyszli czołowi partyjni i państwowi prominenci Trzeciej Rzeszy — Hermann Göring, Rudolf Hess i Alfred Rosenberg. Od momenctu objęcia funkcji pierwszego przewodniczącego NSDAP w dniu 29 lipca 1921 roku Adolf Hitler, nazywany odtąd Führerem (nowy statut uchwalony w tym samym dniu stwierdzał, że partia działa na zasadzie wodzostwa — "Führerprinzip"), prezentował pogląd o konieczności utworzenia partii masowej, funkcjonującej w oparciu o ścisłą dyscyplinę i bezwarunkowe podporządkowanie się przywódcy. W latach następnych NSDAP powiększała swoje szeregi, zyskując równocześnie coraz wyraźniejsze poparcie społeczeństwa niemieckiego. Hitler dbał o różnorodne formy pozyskiwania popularności, także poprzez publiczne demonstrowanie siły bojówek SA (Sturmabteilung der Nationalsozialistischen Deutschen Arbeitspartei — Oddziały Szturmowe Niemieckiej Narodowosocjalistycznej Partii Robotniczej). Korzystając ze wsparcia tych formacji i na fali ruchów rewolucyjnych, które w październiku 1923 roku objęły m.in. Nadrenię, Saksonię i Hamburg, doprowadził do puczu monachijskiego. Próba siłowego przejęcia władzy skończyła się dla głównych jej organizatorów procesem sądowym. Wprawdzie wyrok przewidywał pięcioletni okres pobytu w więzieniu, ale już w grudniu następnego roku Hitler znalazł się na wolności. U progu lat trzydziestych NSDAP była liczącą się siłą polityczną w Niemczech. Ruch nazistowski święcił triumfy, czego wyrazem były wyniki przeprowadzonych we wrześniu 1930 roku wyborów do Reichstagu. Sześć milionów czterysta tysięcy głosujących opowiedziało się za NSDAP. Partia powiększyła swoją reprezentację z dwunastu do stu siedmiu przedstawicieli w 557-osobowym parlamencie. Fakt ten umacniał wiarę Hitlera w nieuchronny już — tym razem na drodze legalnej — moment przejęcia władzy. Republika weimarska chyliła się ku upadkowi. Niemcami wstrząsały coraz częstsze kryzysy rządowe , wzrastało bezrobocie, nasilały się trudności w funkcjonowaniu gospodarki. Wiosną 1930 roku upadł piętnasty gabinet w zaledwie jedenastoletniej historii republiki. Od tego momentu władzę w kraju sprawowały tzw. rządy prezydialne, powoływane dekretami prezydenta Paula von Hindenburga. Brak poczucia politycznej stabilizacji w społeczeństwie sprzyjał Hitlerowi. Pod koniec 1931 roku wzmagające się rozgoryczenie w miastach, wzajemne urazy i pretensje wywołały zaburzenia w skali masowej. Recesja gospodarcza w sytuacji, gdy na republice weimarskiej spoczywał obowiązek płacenia odszkodowań wojennych, wiodła ku nieuchronnej katastrofie. Przemysł pracował coraz wolniej, wiele fabryk wstrzymywało lub znacznie ograniczało produkcję. Rosło bezrobocie — u progu 1933 roku w społeczeństwie liczącym sześćdziesiąt sześć milionów ludzi aż 5,6 miliona pozostawało bez pracy. Znaczna część ludzi młodych coraz częściej obdarzała zaufaniem NSDAP, upatrując w niej jedyną szansę odrodzenia Niemiec. Od początku 1932 roku w czasie spotkań kierowniczych działaczy partii narodowosocjalistycznej z przemysłowcami poruszano kwestie związane z dopuszczeniem nazistów do władzy. Subsydiujący NSDAP bankierzy i przemysłowcy udzielali partii Hitlera wsparcia, upatrując w niej skuteczną siłę zdolną do powstrzymania naporu komunistów. Hitler nie odniósł oczekiwanego sukcesu w wiosennych wyborach prezydenckich, doznając porażki z sędziwym marszałkiem von Hindenburgiem. SS (Schutz-Staffeln der Nationalsozialistischen Deutschen Arbeitspartei — Oddziały Ochronne Narodowosocjalistycznej Niemieckiej Partii Robotniczej) i SA zostały na mocy dekretu rady ministrów zdelegalizowane. Niemniej jednak NSDAP nieustannie powiększała swoje szeregi, zdobywając w społeczeństwie niemieckim coraz nowe kręgi zwolenników. Tylko w 1932 roku jej liczebność wzrosła o ponad czterysta tysięcy — do niemal półtora miliona członków. Masowy już charakter partii wpłynął na poszerzenie jej reprezentacji społecznej. Robotnicy stanowili niemal trzydzieści procent składu, a samodzielni przedsiębiorcy (kupcy, rzemieślnicy, przemysłowcy), wspieracjący finansowo struktury partyjne — ponad dwadzieścia procent. W przeważającej większości NSDAP składała się z ludzi młodych. Przypomnijmy, że aż trzydzieści siedem procent jej członków miało od 18 do 30 lat, natomiast dwadzieścia osiem procent od 31 do 40 lat. W 1932 roku Ribbentrop otworzył biuro informacji, którego zadaniem było przekazywanie politykom danych o nastrojach społecznych i o zmianach sytuacji politycznej w Wielkiej Brytanii i Francji. Dzięki temu udało się mu utrzymywać stały kontakt z Franzem von Papenem, od 1 czerwca tegoż roku kanclerzem Niemiec. Znajomość Ribbentropa i Papena datuje się od czasu zakończenia pierwszej wojny światowej. Pogłębiona została w latach dwudziestych, kiedy byli członkami elitarnego berlińskiego "Herrenklubu" ("Klub Panów"). W okresie republiki weimarskiej klub ten stał się faktycznie politycznym forum spotkań i dyskusji wpływowych osobistości życia gospodarczego i sfer wojskowych.
Wkrótce Ribbentrop zbliżył się do narodowych socjalistów, kolportując wśród nich, a także w gronie swoich zagranicznych dostawców biuletyn polityczny utrzymany w duchu polityki nazistowskiej i antykomunistycznej. Za pośrednictwem kolegi pułkowego, hrabiego Wolfa Heinricha von Helldorfa, poznał Ernsta Röhma, szefa sztabu SA. W dniu 13 sierpnia doszło do pierwszego spotkania Hitlera z Ribbentropem, który podobnie jak wielu innych jego rodaków dostrzegł w nim "męża opatrznościowego" Niemiec. Zwrot