Sikh i urzędnik obserwują krajobraz przez zakratowane okienka. Komentują. "Mam wrażenie, że mówią: dopóki biali nie przywlekli tu cywilizacji plastikowych torebek, było dużo czyściej"- powiedział do Zosi.
Wszystko inne ulega spaleniu w ogniskach żebraków, jest jedzone przez zwierzęta albo powtórnie wykorzystane do pakowania. Z kolorowymi plastikami, w które pakują każdego banana na straganie, nie ma co zrobić. Nie istnieje żaden oficjalny, powszechny system utylizacji śmieci. Butelki po wodzie mineralnej są wykorzystywane do
ponownego
napełnienia zwykłą wodą lub pseudomineralną, torebki natomiast zaściełają krajobraz. Wyglądają ohydnie, niszczą najpiękniejsze miejsca Indii.
Potem panowie komentują szrot czołgów i innych pancernych wozów rozciągający się na dziesiątkach kilometrów. Nic, tylko broń niezdatna już do wojny z Pakistanem czy z Chinami.
|