- Jazz najpierw był tylko rodzajem wagarów od szkoły muzycznej, ale szybko okazało się, że to coś więcej - mówi Jerzy Kisielewski.
Podczas wakacji w Kuźnicy na Helu męczył rodziców tak długo, aż pozwolili mu pojechać do Sopotu na jeden z pierwszych
Festiwali
Muzyki Jazzowej. Żeby uspokoić sumienie, Lidia przykazała jednak Tyrmandowi, że ma Wacka pilnować.
Pierwszym partnerem Wacka w duecie był Romek Kowal. Grywali na cztery ręce (o salę z dwoma fortepianami było trudno) największe ówczesne przeboje. Sweet Georgia Brown Berniego, Pincarda i Caseya, Lady Be Good George'a Gershwina i standardy boogie-woogie.
|