Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN_PolPr_TS00086
Tytuł: Skoki na jednym kółku
Wydawca: "Polskapresse". Oddział "Prasa Śląska"
Źródło: Trybuna Śląska
Kanał: #kanal_prasa_dziennik
Typ: #typ_publ
Autorzy: ASZ,  
Data publikacji: 2001-07-19
Pojazd ten kosztuje od 50 zł w supermarketach do 350 w renomowanych sklepach sportowych. Modzie na hulanie ulegają głównie dzieci, ale nie tylko... – W pierwszej imprezie w Krakowie brali udział nawet 60-latkowie – mówi Tomasz Wrona, koordynator imprezy. – Są dwie kategorie, do 12 i od 12 lat. Udział w konkursie może brać więc każdy.
Siostra Justyna i Karolina Choinka z Katowic przyszły na zawody z mamą i psem Mali. I mama i piesek miały dopingować dziewczynki. Również z Katowic jest Donata z przyjaciółką Ewą, (obie po 14 lat) i jedenastoletni brat Donaty – Jurand. W konkursie wzięły udział tylko dziewczyny. – Jeździmy już od pół roku – mówią. – Tak naprawdę sama jazda to nic trudnego. Ale można się nauczyć na przykład skakać czy jeździć po schodach albo na jednym, tylnym kółku.
Silna reprezentacja przybyła z ulic Powstańców i Podchorążych w Katowicach: Dawid, Sebastian, Mateusz, Arek, dwie pary braci – Patryk i Daniel oraz Krzysiek i Marek. Jeśli chodzi o hulajnogę wszyscy są już weteranami. – Sami organizujemy takie konkursy u nas na ulicy – mówi 15-letni Dawid Kaczmarczyk. – W konkursie na skoki na jednym kółku wygrał chłopak, który skoczył 400 razy. Nie wiem, kto to był, nikt z nas. Bo czasem przychodzą zupełnie obcy na te konkursy.