a sytuacja w Oddziale Łódzkim powstała w początkach lat trzydziestych w związku z panującym kryzysem gospodarczym. W 1933 r. komendantka Łódzkiej Chorągwi Harcerek zwróciła się z prośbą do GKH o obniżenie pogłównego o 50% i rozłożenie go na raty. Wielu instruktorów zalegało z opłatami. W 1930 r. 24 instruktorki nie uregulowały w terminie swych zobowiązań, w 1933 r. było ich już 36. Równie trudna sytuacja panowała w harcerstwie męskim. Młodzież ubogich rodzin nie była w stanie płacić pogłównego.
Wspomniane wyżej kwoty, znajdujące się w dyspozycji Zarządu Oddziału oraz komend Chorągwi, stanowiły tylko część środków pozyskiwanych przez łódzkie harcerstwo. Każda drużyna podejmowała działania, aby zdobyć pieniądze. Miały one różny charakter - były to przedstawienia teatralne, koncerty, zabawy, akademie, loterie. Harcerze sprzedawali wyrabiane przez siebie zabawki, ozdoby
choinkowe
, pocztówki, sznurowadła i inne przedmioty. Prowadzili warsztaty stolarskie, ślusarskie, elektromechaniczne, introligatorskie, a nawet zakłady fryzjerskie.
Imprezy dochodowe organizował także Zarząd Oddziału, szczególnie od roku 1925, kiedy dysponował własnym lokalem prze ul. Ewangelickiej 9. Urządzano w nim odczyty, zabawy taneczne, "czarne kawy". Sala konferencyjna ZOL była od 1926 r. wynajmowana przez Towarzystwo Lekarskie (jeden raz w tygodniu za opłatą 200 zł kwartalnie). W latach trzydziestych największą imprezą na rzecz łódzkiego harcerstwa były bale organizowane pod hasłem "Łódź swoim harcerzom". Uczestniczyli w nich przedstawiciele lokaln
|