- Uspokój się, naprawdę nic mi nie jest. Chciałabym go spotkać, bo mimo że tak mnie potraktował, jest mi go żal. On musi być bardzo samotny i nieszczęśliwy. Myślę, że jakaś kobieta musiała mu zrobić straszną krzywdę. Chciałabym mu pomóc. A jak inaczej mogę go znaleźć? Przecież nie dam ogłoszenia do gazety. Poza tym, chociaż nawet mnie trudno w to uwierzyć, nigdy z Tadkiem nie było mi tak dobrze jak wtedy z nim.
Iwona spuściła
głowę
, a jej koleżanka uśmiechnęła się do chłopaka przy barze. Potem założyła nogę na nogę i spod czarnej mini wyjrzały obfite uda. Jeszcze raz niby to przypadkiem spojrzała na tancerza. Po chwili zawołały kelnerkę. Zapłaciły siedem złotych za dwie kawy i wyszły. Chwilę później wyszli "Funny Lovers".
Mogło tak być. Może naprawdę tak było. Nie twierdzę jednak, że przy tym byłem, bo przecież nie wszedłem wtedy do Stylowej. Nie twierdzę też, że coś z tego rozumiem. Że kiedykolwiek zrozumiem kobiety.
|