Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN_k12411
Tytuł:
Wydawca: Krajowa Agencja Wydawnicza
Źródło: Złota Maska
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_lit
Autorzy: Tadeusz Dołęga Mostowicz,  
Data publikacji: 1939
e raz, w drugiej połowie, Magda musiała śpiewać jeszcze jedną piosenkę w zupełnie odmiennym stylu. Wydobyto stosy dawniej odrzuconych utworów. Cała dyrekcja wisiała godzinami nad taperem, aż zadecydowano dać coś nowego. Hojner, niewyczerpana studnia i tu nie zawiódł! Pomysł Bończy "Mniej abstrakcji, więcej akcji" został ułożony w wyśmienity, dowcipny wiersz i podłożony pod szampańskiego fokstrota. Połowa miała być zaśpiewana, połowa zaś wygłoszona parlando. Na bis (daj Boże!) poszłyby imitacje.
W teatrze wrzało. Magda chodziła za kulisami pod nieustającym pręgierzem spojrzeń i szeptów, które milkły za jej zbliżeniem się, zmieniając się w na pozór życzliwe pytania i zachwyty. Pomimo swego oszołomienia, Magda umiała wyłowić z nich jadowite szpilki ironii i to doprowadzało ją do płaczu. Otoczyła ją nagła i powszechna wrogość. Odkąd zapadło postanowienie lansowania jej na gwiazdę, nie mogła już wierzyć nikomu. Nawet siostry Stelli, które zawsze okazywały jej prawdziwą sympatię, teraz, widocznie zrażone zepchnięciem ich w półfinale do roli adiutantek Magdy, uśmiechały się do niej z przymusem i nieszczerze.
Nikt jednak z obawy przed Bończą nie ośmielał się głośno wyrażać swego niezadowolenia, a ze strachu przed zawsze przesądnym Cykowskim, wróżyć publicznie klapy lansowanej gwieździe. Nikt z wyjątkiem Kornata.