Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: PWN_1202900000853
Tytuł: Rozbrajanie bomby
Wydawca:
Źródło: Wprost nr 12
Kanał: #kanal_prasa_tygodnik
Typ: #typ_publ
Autorzy: Juliusz Urbanowicz,  
Data publikacji: 1999
iskały na lekarzy, by dokonywali tylu zabiegów sterylizacji, ile tylko możliwe. Wielu najbiedniejszych Hindusów zostało zmuszonych do sterylizacji, innych poddano zabiegowi bez ich wiedzy. Obecnie większy nacisk rząd kładzie na edukację, zwłaszcza młodzieży, oraz dostępność środków antykoncepcyjnych. Według zapowiedzi demografów, liczba ludności Indii będzie jednak nadal szybko rosnąć i jeszcze przed rokiem 2040 Hindusów będzie więcej niż Chińczyków (tych ostatnich jest obecnie prawie 1,3 mld).
Chiny mają ten sam dylemat: jak pogodzić rosnącą liczbę ludności z kurczeniem się obszaru gruntów nadających się pod uprawę. Chiny muszą wyżywić jedną piątą ludności świata, mając mniej niż 7 proc. światowej ziemi uprawnej. Dziewięć na dziesięć miast chińskich nie spełnia nawet miejscowych, dość liberalnych standardów czystości powietrza. Brak czystej wody do zaspokojenia codziennych potrzeb doskwiera 60 mln ludzi (co odpowiada ludności Francji). Tymczasem, mimo drakońskiej "polityki jednego dziecka", średnia rodzina ma przynajmniej dwoje dzieci. W tej sytuacji utrzymywanie wysokiego tempa wzrostu gospodarczego nie jest tylko życzeniem władz, ale kwestią "być albo nie być".
Czy zatem sytuacja dwóch najludniejszych krajów, gdzie mieszka więcej niż jedna trzecia ludzkości, dowodzi, że XIX-wieczny demograf Tomasz Malthus miał rację? Czy światu prędzej czy później istotnie grozi klęska głodu (według Malthusa liczba ludności rośnie w postępie geometrycznym, a ilość żywności - tylko w arytmetycznym)?