Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN_k12416
Tytuł:
Wydawca: Krajowa Agencja Wydawnicza
Źródło: Wysokie progi
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_lit
Autorzy: Tadeusz Dołęga Mostowicz,  
Data publikacji: 1935
Stopniowo wszystko to skoncentrowało się w rękach Magdy. Nie ze wszystkim wprawdzie umiała sobie poradzić, lecz doświadczenie nabyte w okresie prowadzenia administracji "Złotej Maski" przydało się także o tyle, że wiedziała przynajmniej, do kogo zwrócić się o pomoc.
Poza tym, wierząc w zmysł do interesów pana Biesiadowskiego, zapoznała go gruntownie z całym materiałem. Pan Feliks przyjął wiadomość o zamierzonym małżeństwie Magdy z rezygnacją. Od czasu napadu stan jego zdrowia przedstawiał wiele do życzenia i skłaniał go do częstych smutnych refleksji. Pomimo choroby bynajmniej nie zaniedbał interesów, a w stosunku do Magdy zachował dawną, serdeczną życzliwość. Po rozejrzeniu się w materialnej sytuacji Wysokich Progów, orzekł, że można by jeszcze majątek uratować kosztem wielkich oszczędności, ułożenia się na pięćdziesiąt procent z wierzycielami, zwłaszcza z tymi, którzy spadliby bez grosza w czasie licytacji, no i przez korzystną sprzedaż Karczówki, piętnastowłókowego folwarku Wysokich Progów. Ponieważ zaś Karczówka miała osobne księgi hipoteczne, rzecz była do przeprowadzenia. Nadto, zdaniem Biesiadowskiego, należało spróbować wydobycia skądkolwiek kilkudziesięciu tysięcy gotówki. Kiedy zaś Magda wyraziła wątpliwość co do możliwości takiej pożyczki, Biesiadowski zaproponował, że sam mógłby wziąć, na przykład, w dzierżawę stawy rybne na pięć lat.
Transakcja ta, zdaniem Ksawerego, była wysoce niekorzystna, a tenuta dzierżawna, ofiarowana przez Biesiadowskiego, bardzo niska, ponieważ jednak innych amatorów niepodobna było znaleźć, a pieniądze były od razu niezbędne, umowę podpisano.