Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN_k123344
Tytuł:
Wydawca: Świat Książki
Źródło: Mitologia Greków i Rzymian
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_fakt
Autorzy: Zygmunt Kubiak,  
Data publikacji: 2008
wojskich dla greckiego ucha. Wspomnianą w Odysei (19, 188) "grotę Ejlejtyi w Amnisos" (na Krecie) badano w naszych czasach: archeologowie stwierdzili trwałość kultu od czasów neolitycznych. O bogini tej, gorąco przyzywanej wargami tylu Greczynek przez wieki, nie przechowało się zbyt wiele tradycji mitycznych, ale jedna związana z nią legenda, dziwna i przejmująca, rzuca dodatkowy promień chwały na święty obwód olimpijski, który już zwiedzaliśmy. Pauzaniasz (6, 20, 2-5) zachował nam ową legendę.
U stóp Wzgórza Kronosa, jak nam opowiada nieoceniony autor, jest świątynia Ejlejtyi, w której składa się hołd miejscowemu bóstwu elejskiemu, Sosipolisowi ("Zbawcy Miasta"). Opiekująca się świątynią staruszka podaje bogu do kąpieli wodę, a na pożywienie placki jęczmienne , zagniecione na miodzie. Pali się też na cześć Sosipolisa cudnie pachnące kadzidło i składa się uroczyste przysięgi na jego imię. Opowiadają, że gdy Arkadyjczycy ongiś najechali Elidę, a wojsko elejskie rozwinęło szyk w obronie ojczyzny, podeszła do jego wodzów niewiasta z dzieckiem w objęciach. Powiedziała, iż jest jego matką, lecz z nakazu otrzymanego we śnie przyniosła je, by walczyło w obronie Elejczyków. Wodzowie uwierzyli kobiecie i położyli przed wojskiem nagie dziecko, które, gdy tylko nadeszli Arkadyjczycy, zaraz przemieniło się w węża. Przerażeni najeźdźcy rzucili się do ucieczki. Elejczycy doszczętnie rozgromili ich. Nazwali bóstwo Sosipolisem, a w miejscu, gdzie wąż, jak sądzili, pogrążył się w ziemi, zbudowali świątynię. W niej oprócz Sosipolisa czcili także Ejlejtyję, która niegdyś przyniosła im swojego syna.
STARSI BOGOWIE