Dane tekstu dla wyniku: 3
Identyfikator tekstu: PWN_3102000000048
Tytuł:
Wydawca: Muza
Źródło: Piekło w kolorach
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_fakt
Autorzy: Olgierd Budrewicz,  
Data publikacji: 1997
– W to to nie uwierzę – a następnie: – Polska o nas zapomniała. Też o tych, co leżą na naszym cmentarzu.
Felicja i Jerzy Domińscy również dziwili się gościom. Urodzili się w Brazylii. Oni i ich dzieci mówią w domu po polsku (– po brazyliańsku to my tylko z obcymi –). Cała ta dolina między Rio do Banho a Patio Velho mówi po polsku. Ksiądz Daniel pełni obowiązki kapłańskie wśród sześciu i pół tysiąca ludzi, z których cztery piąte to Polacy; wiele rodzin z dziesięciorgiem i nawet dwadzieściorgiem dzieci! Są całe klany, są stare chłopskie nazwiska: Rak, Śledź, Ryba, Szpak, jest Niemiec, ale też Polak, Litwin, Szwed i Rodak, jest kolekcja nazwisk zubożałej polskiej szlachty.
Gdzieś na horyzoncie wąwóz przechodzi ponownie w szeroką dolinę, przeciętą rzeką Santana. Na łące stoi kilka zdezelowanych domów, pasą się kozy. Dokładnie w tym miejscu wysadzono na brzeg Polaków, tutaj pobudowali pierwsze prowizoryczne szałasy i ugotowali pierwszą zupę z zebranych z okolicy ziół i piniorowych kasztanów. Wkrótce zaczęli umierać na tyfus. Stary Piotr Marszal wspomina dziś czas wczesnego dzieciństwa: